Afternoon.

Witajcie :*

Wróciłam niedawno do domu i teraz czekam na Mojego B. który przyjedzie do mnie i spędzimy razem 5 cudownych godzin <3 Dziś dzień jeszcze się skończył ale też taki o średni. Z jedzenia nie jestem zadowolona. Ćwiczeń też będzie niewiele, ponieważ dostałam dzisiaj okresu i czuję się fatalnie. Może poskaczę potem na skakance (muszę się pochwalić, że sobie dzisiaj kupiłam, żeby wypróbować tego cudeńka ;)). Oczywiście musiałam popełnić grzeszek i wypiłam gorącą czekoladę z bitą śmietaną. Mój B mnie zaprosił i byłam bardzo głodna, więc chciałam jakoś zaspokoić ten głód. Padło na czekoladę. Ale ta czekolada, to już ostatani mój raz! Wypiję jeszcze sobie cappuccino, ale bez cukru, więc mogę to zrobić :) I zjadłam kilka pierniczków korzennych, ale obiecuję sobie, że już nie będę.

Bilans:

Ś: dwie małe kromeczki chlebka wieloziarnistegoz serdkiem żółtym

O: miseczka zupki pomidorowej

K: może jakaś kromeczka chlebka z czymś, ale zobaczymy, czy w ogóle coś zjem

+ gorąca czekolada, cappuccino, herbatki zielone, woda mineralna niegaz., Green-Up

&nbsp