"Myślę, że się bał. Rudy Steiner bał się pocałować złodziejkę książek. Tak długo o tym marzył. Tak niewiarygodnie mocno ją kochał. Kochał ją tak bardzo, że już nigdy jej o to nie poprosił i zszedł do grobu, nie zaznawszy smaku jej ust."
"Złodziejka książek". Cudo. Tak jak "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" zresztą. Dwa numery 1.
Nadal trwam w ekologii. To już 20 min <cwaniak jakich mało>. Jutro sklep ze zdrową żywnością i dzielenie półek w lodówce. Boże, EKOLOGIA to sama męka. Mam nadzieję, że się opłaci. A, i segregacja odpadów!
PS. Jak patrzę na foliowe reklamówki, ręce mi opadają do podłogi. Od dziś EKOTORBA zawsze będzie ze mną chodzić na zakupy.
PS2. Grochola + Christie. I jest CUDNIE!
Ciekawostka na dziś:
Koń potrafi patrzeć jednym okiem w przód, a drugim w tył. Szaleństwo.