Złamałam dziś wszystkie swoje postanowienia. Bijta brawo.
Czy ma ktoś małe, zbędne kółka? Nikt nie ma. Są, kiedy ich nie potrzeba. Kiedy tylko mogłyby się przydać, orientujesz się, że są w koszu/nie ma ich tam gdzie były do tej pory. Złośliwość rzeczy martwych, ot co.
Po co Francuzom tyle czasów? I czemu ja ich jeszcze nie umiem?!