Totalny brak poczucia własnej wartości, zwątpienie w swoje możliwości i samego siebie, rozdarcie, cierpienie i bezradność to chyba jedyne uczucia które mi towarzyszły podczas wypadu na narty... Nie było niestety miejsca na uśmiech, jedynie krótkie przebłyski ; / Ale jak ma się czuć człowiek, który był bliski utraty osoby, której przyżekał miłość i wierność... ?! Mimo że to nie obietnice przypieczętowane obrączką to równie wiele znaczą dla obu stron a ich łamanie diametralnie wpływa na to co wspólnie było tak długo i ciężko budowane... W tym momencie mam tylko nadzieję że nie naruszyłem żadnej z tych najważniejszych obietnic i uda mi się odzyskać to utracone zaufanie... Przytłacza mnie ilośc popełnionych błędów ; / Ale mimo wszystko nauczyło mnie to czegoś... Dało szansę nie powtórzenia żadnego z nich więcej w przyszłości, którą oczywiście wykorzystam jak już Ci dzisiaj obiecywałem.. : ) Nie pozwole nikomu, ani tym bardziej sobie zniszczyć tego co jest między nami : ) W takich sytuacjach na prawde widać jak komuś zależy ! Dziękukę więc za ten dzień, za rozmowę, za próbę zrozumienia i za uśmiech, który dał nadzieję i wzmocnił wiarę w to że BĘDZIE DOBRZE ! : ) Kocham Cię i Przepraszam :*
"What happens when you become the main source of her pain?"