Takie tam wygrzebane nie wiadomo skąd :D Oczywiście autorstwa Naci bo czyje ?! To był 13.12.2012... Dzisiaj wyjątkowo miło wspomina się tą datę... tą jak i wiele wiele innych :) Czemu? Bo wyjątkowy był każdy dzień spędzony z Tobą a każdy kolejny był lepszy od poprzedniego. Było to mało realne patrząc z perspektywy czasu przeszłego, lecz każdy z obecnych dni potwierdza tą regułę mimo trudniejszego dla Nas okresu, który być może powoli dobiega końca (oby). Na szczęście te drobne problemy nie dotykają relacji między nami, choć ich skutki na pewno mają znaczenie. Jesteśmy zmuszeni do poświęceń przez co na pewno coraz bardziej odczuwamy braki siebie... Są jednak inne, równie ważne sprawy i cieszę się, że rozumiemy się wzajemnie w tej kwestii :) Miejmy nadzieję że wszystko niebawem się pozmienia. Na + oczywiście! Już widać rezultaty, które na pewno motywują! Bo ważne jest to by w przyszłości niczego nie żałować... Tak... w przyszłości, o której coraz częściej myślę. Po co? Po co przejmować się tym co będzie zamiast cieszyć się tym co mam w tej chwili? Pewnie dlatego ponieważ nadal żyje w przekonaniu, że należy postępować tak by być szczęśliwym dzisiaj nie zaniedbując jutra :) Od kiedy mam z km planować tą przyszłość moje nastawienie się zmieniło :)
A skoro mowa o życiu chwilą i nie zaniedbywaniu jutra to mamy pierwszy dzień wiosny! Hmm... i śnieg za oknem <3 Jajka wieszane na choince, Kevin i świąteczna reklama coca coli... Czemu nie ?! Fajnie było jednak nie zwracać uwagi na to co się dzieje dookoła... Patrząc ciągle na Ciebie tylko na chwilę odwracając wzrok by ogarnąć co gdzie jestem to nawet ta pogoda wydawała się bardziej wiosenna :D No ale cóż... trzeba to przeżyć!