Wciąż kładę się do łóżka spoglądając na każdy szczegół i zastanawiam się co zrobiłam źle albo jak mogłam sie tak pomylić. I jak do cholery w tych przelotnych chwilach mogłam czuć się taka szczęśliwa?
To nie jest normalny ból. nie jest on porównywalny z tym fizycznym. na niego nie ma tabletki, nie ma sposobu by się go pozbyć. on tkwi w Tobie, i oddziaływając tak silne , że nie możesz oddychać. rozprzestrzenia się w całej Tobie i nie pozwala na normalne funkcjonowanie. ten ból to tęsknota.
A czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach, modląc się o wiadomość od Ciebie byłby coś w stanie zmienić ?
Kiedys miales czas wylacznie dla mnie, mogles nie miec dla innych ale dla mnie zawsze miales. rozmowy do 2 w nocy, nocne sms'y, nawet nie wiesz jak za tym cholernie tesknie.
Tęsknota? to brak oddechu, to łzy na policzkach, to żal w sercu, to nie przespane noce, to wszystko co najgorsze, wiesz. ?
Porzuciła dla Niego wszystko.On zostawił tylko jedno - ją..
Czasem człowiek tak bardzo przywiąże się do innej osoby,że po wielu miesiącach nieobecności przeżywa wszystko tak samo,jak na początku jego odejścia.
Czy znasz uczucie, gdy patrzysz na niebo nocą i masz łzy w oczach bo nie wiesz co się z wami stało, z tą dwójką kochających się ponad życie ludzi?
Najgorzej jest iść samemu tą samą trasą,którą kiedyś przemierzaliśmy z ważną nam osobą.
I choćbyś się wyrzekała, że miłości w Tobie nie ma, Twoje smutne oczy zawsze Cię zdradzą.
Mam taką nadzieję, że nie komary i nie psy, a wyrzuty sumienia gryzą Cię najmocniej.
Kiedy Ty chcesz tego jednego, nagle wszyscy inni chcą Ciebie.
Teoretycznie nienawidzę Cię za to co mi zrobiłeś, ale w praktyce nie mogę przestać o Tobie myśleć.
Najsilniejszym organem czlowieka jest serce. Ciagle choruje, przyjmuje na siebie wszystkie ciosy. Ciagle peka, lamie sie. Jest cale w bliznach, wciaz pocharatane. Boli, czesto nie chce przestac. Czasami umiera a jednak wciaz bije.
Obiecywałam sobie że już nigdy się z nim nie spotkam,nie odezwę.Po tym co mi zrobił. Ale jestem zbyt słaba na to żeby tą obietnice dotrzymać. Po jednym jego spojrzeniu, po jednym jego telefonie.
Chcę sprawić, że za kilka tygodni przeglądając kontakty w telefonie, zobaczysz na ekranie moje imię i stwierdzisz, że tęsknisz.
Z nim było jak z papierosami. Wiedziałam, że jest niezdrowy, uzależniający, drogo kosztuje, rzucanie jest trudne i że pewnie będę żałować, że w to wchodziłam. Byłam jednak tylko dzieckiem, zafascynowanym tym, że dym papierosowy nie podrażnia mi gardła przy pierwszym paleniu.