weszłam do pokoju i zobaczyłam dziewczyny pijące kawe w kuchni . Co wy odpieprzacie krzyczałam nie drzyj się głupia !! łeb nam pęka powiedziały równo skrzywione mrużąc oczy nooo jak ja bym tyle wypiła to też bym z ragości nie skakała powiedziałam dogryzając im nieco . Dziewczyny spuściły wzrok spoglądajac jedna na drugą . Ubierajcie się powiedziałam . Dziewczyny ubrały sie w jakieś luźne ciuchy z lekka się ogarnęły i poszłyśmy na obiad na stołówkę siedziałyśmy tam dosyć długo i kiedy spojrzałam na zegarek zobaczyłam że wskazówka wybija szesnastą o matko krzyknęłam podrywając się z krzesła niczym sprężyna . Co się stało pytały zdezorientowane dziewczyny ale ja już ich nie słuchałam niki na którą cię zaprosił na 17.30 powiedziala nerwowo nika . Pociągnełąm ją za rękę i wybiegłam z baru razem z nią . Po chwili byłyśmy już w chotelowym pokoju zaczęłysmy się szykować jak opętane nakładałyśmy tysiące ciuchów ale jak to dziewczyny nigdy nie mają w co się ubrać tak i nam się to udzieliło kiedy juz niki się ubrała ja podeszłam do niej i rozpuściłam te jej piękne długie loki które opadły jej na ramiona po chwli rozległo się pukanie do drzwi otworzę powiedziałam i podbiegłam do drzwi za którymi stał maciek jest nicole zapytał zpeszony czerwieniac się jak burak jest. powiedziałam po chwili niki zawołała dasiul chodz no tu poczekaj tu powiedziałam do maćka i poszłam do łazienki . Na krańcu wanny siedziała nicole i obgryzjąc paznokcie mówiła prawie płacząc daśka ja .....ja ........ja nie dam rady nie wyjdę do niego podeszłąm do niej przytuliłam ją i powiedziałam będzie dobrze nie bój sie po czym dałam jej kopa na szczęście i wypchnęłam ją na korytarz hej .. powiedział maciek tak samo zdezorientowany jak nicole idziemy ??? zapytał idziemy odpowiedziała z uśmiechem niki krzyknęłąm i pokazałam jej kciuki niki mrugnęła do mnie i pokazała mi to samo po chwili zniknęła za drzwiami ja zatem ubrałam czarne szorty miętową bokserkę i converse rozpuściłam włosy i po chwili znów ktoś zaczął pukać do drzwi wtedy wiedziałam ze to michał i poczułam ta samą panikę co nicole ale otworzyłam drzwi a przeciąg podwiał mi do góry ciemno - brązowe długie loki uniosłam głowę i zobaczyłam twarz michała hej powiedział z uśmiechem po chwili zamknełam pokój i zeszłam z nim na dół . Idąc z nim w stronę budki z lodami parę razy patrzył na mnie ale gdy tylko nasze spojrzenia się stykały oboje spuszczaliśmy wzrok w dół po chwili byliśmy juz obok 2 lody proszę powiedział michał do pani siedzącej przy oknie potem wymienił paę gałek zapłacił i podał mi ostrożnie jednego z nich po chwili uniosłam głowę i nieśmiale spojrzałam na jego uśmiechającą się twarz spuściłam głowę w dół i lekko się uśmiechnełam w końcu powiedział kładąc mi rekę na ramieniu co w końcu ?? zapytałam śmiało patrząc na jego niego i uśmiechając się nieco po chwili poczułam coś mokrego na ręce to coś to nic innego jak tylko topiące się lody o cholera !!!! powiedziałam uciekając pod wielkie drzewo które rzucało cień w obrębie paru metrów stanełam pod nim mówiąc : shieet całe rece w lodzie masz powiedział nadchodzący michał dając mi chusteczkę przyjęłam ją z chęcią i wytarłam nią ręce po czym powiedziałam dzięki pochwili usiadłam z michałem pod drzewem na trawie i zaczęlismy ze soba rozmawiać zarty i kawały sypały się nam jak z rekawa oboje śmialiśmy sie jedno przez drugie ze swoich opowieści po słońce powoli zachodziło i robiło sie coraz chłodniej niebo było prawie czerwone lecz w pewnej chwili michał odwrócił się wcychylając sie za drzewo i zaczał się uśmiechac wpartując sie w dal co sie stało ?? zapytałam ze zdziwieniem hehe chodź i sama zobacz powiedział gdy tylko wychyliłam się poza korę drzewa zobaczyłam w oddali dwie tulące się postaci wpatrując się głębiej zobaczyłam że to nikt inny jak nicole i maciek uśmiechnęłam się lekko mówiąc :no i masz babo placek ............... gdy tylko michał usiadł na poprzednim miejscu na chwilę zamilkł i popatrzył się w dół mówiąc przepraszam ..... za co ??? spytałam ze zdziwieniem no.... za karola za to co powiedział.......... to nic.... powiedziałam wznosząc głowę do góry i spoglądając nieco na lecący w oddali samolot po tych słowach na chwilę nastała cisza michał nerwowo bawił się rękami a ja patrzyłam gdzieś w jakiś oddalony o jakieś 400 mertów sklep michał parę razy próbował coś powiedzieć ale gdy tylko nabierał powietrza i odwracał głowe w moją stronę coś go chamowało i znów zamilkał aż w końcu coś się w nim złamało odwrócił sie do mnie i powiedział pamiętasz jak wtedy ............no jak wiesz .......... no bo to............. kręcił wiem pamiętam jak cos plotłeś do karola ale nic sie nie dzieje każdemu sie zdarza coś palnąc powiedziałam uśmiechjąc się pociesznie po czym opuściałam głowę w dół i zaczęłam patrzeć na paznokcie nie wiadomo w jakim celu bo wiedziałam ze wchodzę na dość niepewny grunt i znów nastała ta wszech ogarniająca cisza lecz po chwili michał odetchnął i powiedział dgmara ja nie plotłem ja mówiłem prawdę podniosłam głowę prawie mnie zatkało patrzyłam na michała z takim zdziwnieniem jakby wyglądał co najmniej jak potwór byłam tak zdziwiona że nie potrafiłam wydusić z siebie jednego konkretnego słowa po chwili wstałam i nerwowo patrzyłam na wszystko obracając oczami jak po wyjściu z karuzeli gardło zacisnęło mi się jak głupie a ja nie wiedziałam co powiedzieć po chwili wydusiłam z siebie : ja ...ja...ja... nie wiem co mam.............. michał wstał i delikatnie kładąc mi palec na ustach powiedział :cichutko nic nie mów..... po czym popatrzył ma mnie tymi swoimi wielkimi niebieskimi oczami a ja chciałam jeszcze coś powiedzieć nie pamiętam już co a on położył palec na swoich wargach szeptając cichutko po tuch słowach położył mi swoją rekę na pasie i przyciągnoł do siebie po czym wsunął mi ręke we włosy i zbliżając się do mnie lekko pocałował nie umiałam sie temu oprzeć . Wplotłam mu palce we włosy lekko drepiąc go po głowie a drugą rękę położyłam mu na szyi a on całował mnie coraz śmielej i śmielej az wkońcu włączyałam sie ja było bosko nie umiałam tego przerwać dopiero gdzieś po okolo 15 minitach z trudem się od siebie oderwaliśmy michał otworzył oczy i spróbował mi cos powiedzieć ale ja lekko przesunęłam mu placem po ustach mówiąc ja ciebie też ................ michał nie czekał długo wziął mnie na ręce i zaczął sie obracać śmiejąc się i patrząc na mnie wywrócimy sie wariacie .........aaaa........ michał przestał sie kręcić i trzymając mnie na rękach powiedział już cie nogdy skarbie nie wypuszcze no chyba bedziesz musiał bo musze iśc po sewter bo mi zimno po tych słowach zeskoczyłam michałowi rąk i zaczęlam zmierzać w stronę chotelu w pewnech chwili michał złapał mnie za ręke przyciągnął do siebie mówiąc chodz tu mojej dziewczynie już nigdy nie będzie zimno a kto powiedziała że jestem twoją dziewczyną ???? zapytałam a nie jesteś ?? powiedział z cwaniackim uśmieszkiem chodź kochasiu powiedziałam i zaczęłam zmierzać w stronę chotelu lecz po chwili michał stanął w miejscu partząc na mnie z góry no co ???? zapytałam ale on nic nie powiedział tylko patrząc na mnie wyciagnął ręke położyłam swoją rękęna jego i nasze i dopiero kiedy nasze palce się splotły powiedział : teraz lepiej i zapytał idziemy ??? hehehehe wariat powiedziałam zmierzając w strone chotelu i wszystko mogło by byc jak w bajce tyle że życie to nie bajka tylko rzeczywistość................