U should realize who I really am

Ostatni tydzień spędzony z moimi kochanymi dzieciaczkami, w piątek przytulanie i żegnanie się z panią Dominiką. Jak już wspominałam, będzie mi brakować moich starszaków. Na szczęście wspomnień z nimi nikt mi nie odbierze ;) Od nowego roku szkolnego będziemy miały z koleżanką trzylatki. Zobaczymy, co z tego będzie ;)
Remont ciągle idzie ku przodowi, co mnie bardzo cieszy. Pomagam mężowi, ile tylko potrafię. Jesienią przyjdzie pan tynkarz, którego nie możemy się już doczekać. W związku z tym szybko robimy to, co trzeba zrobić przed jego przyjściem.
Ostatnio byłam u okulisty i niestety (czego byłam/jestem świadoma) pogorszył mi się wzrok. Zakupiłam nowe szkła oraz oprawki, lecz mało co się różnią od poprzednich. Teraz w końcu wszystko widzę...
Ponadto w drugą rocznicę ślubu odezwał się do mnie ktoś, kogo się kompletnie nie spodziewałam. Jeszcze kiedyś zapewne zareagowałabym inaczej, lecz teraz... Ułożyłam sobie życie, mam najwspanialszego męża na całym świecie, którego kocham ponad życie i wszystko bym dla Niego zrobiła. Troszkę się zmieniłam od tamtego czasu, lecz nie potrafię stwierdzić, czy ktoś to rozumie, czy też nie. Cóż mam jednak poradzić, nie ja zawiniłam i sprawiłam bliskiej osobie przykrość. (...)
Wczoraj pod wieczór pojechaliśmy do Naszego świadka na grilla. Było naprawdę fajnie, grillowaliśmy, żartowaliśmy, a po północy były nawet tańce=D
Praktycznie jeszcze tydzień i zakończy się Nasza rozłąka z mężem i znowu codziennie będę miała Go przy sobie <3 Już nie mogę się doczekać!