cu dow ny dzień.
jestem ponad 40 h na maksie (genialnie,tylko że ja u wiel biam spać)
ale nie żałuję, że ruszyłam dzisiaj swój boski tyłek do orłowa na fh miting.
+ spotkałam kamila i kubę! :*
+ od dziś mam żonę i w planach noc poślubną
+ seks grupowy jak najbardziej
+ wszyscy, którzy tam byli, są nie-sa-mo-wi-ci
i wszystko, co tam było niesamowitym było również.
może jutro postaram się trochę pokazać, jak bardzo było dobrze.
cieszę się również z tego, że dzisiaj pokazałam sama sobie,
że jestem zajebista i sama kieruję swoim życiem oraz z każdym dniem
jestem coraz lepsza. poważnie. ale o tym jutro.
teraz mam ochotę tylko na łóżko i słodką muzykę: