dzień dobry, jestem kotletem.
szkoła, szkoła, ćwiczenia, diety trochę, szkoła, dom. jebana monotonia. wyjechałabym gdzieś. najlepiej jak najdalej. jakoś nigdy nie układa się tak jakbym faktycznie chciała. wszystko zawsze jest kurwa nie tak.
niedługo do liceum, nowa szkoła, nowi ludzie, nowe (zapewne większe) problemy. tak, jestem pesymistą.
Na zdjęciu Ja (lewo) i Szczubeł (prawo) <3