photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 KWIETNIA 2011

Nie zaluje tego ogromu kilometrow przejechanego tylko po to by wybrac sie z NIMI do NICH. Z ludzmi, ktorzy wielokrotnie mi pomogli,ktorych szanuje,z ktorymi wspolpracuje i dla ktorych oddalabym wiele. Z ludzmi, ktorzy byli zawsze wtedy kiedy ich potrzebowalam. Ktorzy byli po smierci ojca, Dawida i Bronia. Byli. I okazalo sie, ze wciaz sa...

Do ludzi, ktorych znam bardzo dlugo, ktorzy byli na kazdy telefon, zawolanie,prosbe.

 

 

Tak, ten wieczor to byl moj osobisty sukces, po prawie 4 latach dzialalnosci w danej OSP. Usmiech na twarzy, ogromna satysfakcja z powodzenia rozmow i szczera,prawdziwa radosc. Od tak dlugiego czasu...

Dawno sie nie usmiechalam...

 

 

Dziekuje,ze jestescie. Tak samo jedni, jak i drudzy.

I ciesze sie,ze poswiecilam tak wiele zeby moc uczestniczyc w tym wydarzeniu.

Bylo warto.

 

 

Kocham ten klimat,srodowisko. A poczucie, ze jest sie potrzebnym...po tym jak zostalam olana przez czlowieka ktorego kocham...

To  jest nie do opisania.

I wracam. Ciezko, ale wracam do miejsca, z ktorego wrocilam na ten jeden wieczor.

Na tych kilka ostatnich miesiecy...

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika veritablevisibility.