Generalnie ludzkość od wieków dzielą konflikty pod tytułem: co jest lepsze? Boże Narodzenie czy Wielkanoc, ferie czy wakacje, różowa czy biała srajtaśma, gładka ogolona czy rude kręcone? W konflikcie wanna vs prysznic, Maurycy oddaje swój głos na prysznic!
Trzeba przyznać, że nadmorski powiew świeżości przywlókł ze sobą życiowe decyzje i dlatego zostałam samozwańczą panią nauczycielką i studentką po raz milionowy. Boże uchowaj mnie od rozsądnych decyzji i pozwól jechać na jakiś koncert, bo od narmiaru jodu można podobno dostać mewiej grypy!
A z okazji 666 urodzin Biedronki otrzymujecie żółtego balona w tęczowym szaliku (tzw. queer baloon) oraz pranie mózgu!:
http://odsiebie.com/pokaz/5326990---11a3.html
Ach i z najświeższych refleksji: nigdy nie myślałam, że Serdel, ten ignorant muzyczny, przyniesie coś dobrego, a tu proszę, BIFF polecamy i "Jesienne kasztany" i "Moją dziewczynę". Koncertują teraz, także mozna ich w trasie zobaczyć, nawet ja mam nadzieję załapać się w listopadzie.
Inni zdjęcia: Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24