Witam :)  Na początek moze cos o mnie ... to nie jest paczatek mojej przygody z odchudzaniem . Od 3 lat walcze z bulimia... z wagi 72 schudlam do 56 , pozniej zaczely sie wymioty i waga poszla w gore do 66, byalam w taki dolku psychicznym ze nie bylam w stanie wstwac z lozka , rodzina postanowila wyslac mnie do Irlandi na 2 miesiace . Czy to mi pomoglo ? Owszem... zaczelam zdrowo jesc i cwiczyc na silowni (CWICZYC A NIE KATOWAC SIE TRENINGAMI) i to przysnioslo rezultat , schudlam do 60 kg, cm ladnie spadly , a ja znowu zaczelam cieszyc sie zyciem . Jednak to nie jest jeszcze happy end , czasem mam jeszcze napady , juz nie tak czesto ale mam , dalej nie akceptuje tego jak wygladam , ale teraz wiem , ze wymiotowaniem nic nie osiagne ... Po co ten photoblog ? Moja walka jeszcze sie nie skonczyla , raczej to jest jej poczatek ! Photoblog dla mnie ma forme pamietnika , gdzies trzeba te mysli wyrzucac .. po za tym , mysle , ze nawize tu kilka "znajmosci" i bd mi latwiej . Takze tyle o mnie , bedzie mi milo jesli zechcesz mnie wspierac :)