Moi mili, piszę coraz rzadziej, ponieważ moja socjopatia nie daje mi spokoju. W tym wpisie postaram się skupić na podejrzeniach, iż Marię Magdalenę mogło łączyć z Jezusem coś więcej.
Jak waidomo nie była ona byle kim w życiu Chrystusa, stanowiła ważny element. Świadczą o tym przykładowo :
1. Jej jako pierwszej obiawił się zmartwychwstały Misjasz.
2. Ona pierwsza miała zanieść wieść o zmartwychwstaniu apostołom (Jn 20:17-18).
Dan Brown ( autor kodu Leonardo Da Vinci ) twierdzi, że słynny obraz Leonarda Da Vinciego '' Ostatnia wieczerza '' objawia nam pewną tajemnicę. Uważa, że postać stojąca z prawej strony Chrystusa to nie jak uważano Ap. Jan, lecz Maria Magdalena.
Nakręcono nawet film '' Zaginiony grobowiec Jezusa '', mowa o grobowcu, w którym rzekomo odkryto szczątki Chrystusa, MM i ich syna Judy. Zostali oni pochowani wszyscy w Jerozolimie.
Autorzy i reżyser ''Tytanica'' powołują się na badania archeologiczne, ale wybitne jednostki zaprzeczają i prostesują. Niby badania DNA dowodzą, że odnalezione grobowce to rzeczywiste miejsca pochówku. Jak dla mnie to zwykłe farmazony.
Co do rozszyfrowania przez geniusza, że na obrazie nie widnieje Jan Apostoł tylko Maria Magdalena mam podobne odczucia. Kobiece rysy twarzy... Można to wytłumaczyć tym, że Vinci chciał sprecyzować młodzieńczy wygląd najmłodszego z apostołów.
Jeszcze było coś o tym, że Chrystus i MM ( uzajmy na chwilę tak czysto teoretycznie, że dopuszczam taką możliwość, iż MM mogła się tam znajdować ) tworzą, w zasadzie ich sylwetki tworzą kielich. Jakby się tak przyjrzeć pozostałym postaciom, to na przysłowiowego '' chama też '' da się to powiedzieć. Także nie bawię się w pogromcę mitów, bo to nie Discovery, tylko mówię jakie jest moje zdanie.
Chrystus zaś, jak wiemy, jest monogamistą. Podczas swojej ziemskiej służby nie miał i nie ma żadnej innej oblubienicy.
No tak, ale zatem jak wytłumaczyć znaczenie wielu elementów sztuki, jak na przykład ikona w Turcji przedstawiająca chwilę śmierci Matki Boskiej, obok niej stoi Jezus z noworodkiem na rękach.
Albo zaszyfrowane manuskrypty.
Powiem wam, że nie chce mi się w to wierzyć tak samo jak w to, że Ziemia jest płaskim dyskiem znajdującym się na grzbiecie trzech słoni.
Dużo na ten temat szperłam w internecie, ale zdania są podzielone.
Nastawcie swój wykrywacz bzdur z mocą jaką uważacie za słuszną.
Polecam zdjęcia z sadola bezdomnego, który spożywał twarz kolegi na żywca.
http://www.sadistic.pl/pics/bbf29bfe770e.jpg
http://www.sadistic.pl/pics/9f91513f7e1e.jpg
Pamiętamy :