hej , znów sie nie odzywałam ale miałam wolne i szalałam ile wlezie! ćwiczyłam dziennie wieczorem , co jest powodem tego , że 2 kg zeszły : ) jest ok , mój humor też jest ok . zaczełam palić fajki .. odbieg od rzeczywistości , od czegoś musiałam zacząć . myślę nad rozpoczęciem diety motylkowej kopenhaskiej dopiero po świętach albo od jutra ? ( miałam zacząć dawno ale nie pykło ) co myślicie ? dzisiaj idę do jakiegoś domu przyjęć bo wujek ma 50tkę i zbierze się cała rodzina , szkoda , że jest post i nie można tańczyć ale pewnie i tak z kuzynkami sie nieźle pobawimy ; ) boję się tylko tego , że dużoo zjem. a mam okres więc przewiduję , że się nie powstrzymam. jakoś to będzie , jeszcze poniedziałek, wtorek, środa i wolne! to tak : poniedziałek - żadnego spr ani kart , wtorek - spr z fizyki ( obszerny.. ) środa - nic.
CO U WAS ? :*
ja lecę bo o 16 impreza.