photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 SIERPNIA 2012

8.

       Monika, dziewczyna z małej wsi, obok Rybnika. Marzyła o wielkiej przygodzie, w wielkim mieście. Po skończeniu liceum, ze zdaną maturą pojechała na studia do stolicy, by tam osiągać swoje sukcesy. Jej rodzice nie byli zamożni, więc odkładali każdy grosz by pomóc swojej córce. Ta pomimo tego, miała ich w dupie i gdy wsiadła w pociąg cieszyła się, że wreszcie się od nich wyprowadziła. Mieszkała w akademiku, z koleżanką Olą. Dziewczyny nie przypadły sobie do gustu, oboje preferowały inny styl życia. Monika chciała się bawić, studia stawiała na boczny tor. Ola wręcz przeciwnie, stawiała na naukę, od czasu do czasu, by nie zostać zakonnicą szła z koleżanką do pubu na jakiegoś drinka. Dziewczyny były do siebie podobne, można by było poweidzieć, że są siostrami. Obie miały gęste, czarne włosy do ramion, około stu siedemdziesięciu centymetrów wzrostu, zgrabny tyłek i długie nogi. Gdy było ciemno, łatwo można się pomylić i nie rozróżnić dziewcząt. Różniła je też jeszcze jedna rzecz. Ta pierwsza miała problem z pieniędzmi, druga wręcz przeciwnie. Mogła wynająć sobie jakieś mieszkanie, jednak nie miała by czasu by o nie dbać, dlatego wolała na spokojnie zamieszkać w akademiku. Z każdą chwilą żałowała tej decyzji. Monika, by dorobić szukała pracy. Jednak nie mogła nic znaleźć, więc by mieć pieniądze i dobre imprezy, postanowiła zarabiać swoim ciałem. W skrócie mówiąc, puszczała się z facetami, w przeróżnym wieku, by mieć kase. Ola o tym nic nie wiedziała, ogólnie dziewczyny mało ze sobą rozmawiały. Zazwyczaj rozmawiały, gdy następnego dnia miał być jakiś egzamin, wtedy łapały wspólne fale i razem się uczyły. O dziwo, Monika była naprawdę inteligentą dziewczyną, która spokojnie radziła sobie na studiach, pomimo, że praktycznie co drugą noc spędzała poza akademikiem. I z czasem stawała się coraz bardziej rozpoznawalną marką na rynku, gdyż jej faceci byli głównie grubymi rybami w wielkich firmach. To, że mieli kochające żony i dzieci, to tylko szczegół. Nie trzymała jednak z nimi jakiegoś kontaktu, to był tylko sposób na trochę forsy i na melanże. Melanże, no tak. Monika chlała litrami, paliła jak pojebana. Często była bardziej najebana niż całe towarzystwo w klubie. To, jak trafiała do akademika było jej słodką tajemnicą. Wszystko wydawało się jakoś układać, o ile można tak napisać. Bo jak mofło się układać, skoro dupy było trzeba dawać by przeżyć? Przyszły jednak pierwsze zaległości na studiach, pierwsze nie zdane egzaminy. Dziewczyna wpadała w kłopoty, często oszukiwała swoich klientów, przez co narażała się. Oczekiwała pomocy od Oli, ale ta miała wyjebane na to wszystko, zajmowała się swoim życiem. Monika jednak raz naraziła się jednemu z gangsterów, gdy będąc u niego w domu, ukradła mu kilkatysięcy złotych. Chwila nie uwagi zaważyła. Gdy uciekała, z torebki wypadł jej notes, ze zdjęciem, z wszystkimi danymi, telefonem. Gansgter, jak to gangster, nie bawił się w jakieś gierki, tylko odrazu przystąpił do działania. Piątkowy wieczór, weekend. Monika odpoczywała po wczorajszym melanżu, męczył ją kac. Dzisiejszy wieczór zamierza spędzić w łóżku oglądając jakieś romansidła na laptopie. Ola, zadowolona z powodu, że zdała ostatni egzamin, postanowiła pójść z koleżanką do jakiegoś klubu, na drinka, potańczyć. Po prostu oderwać się na chwilę od rzeczywistości, zapomnieć o wszystkim. Wyszła z akademika, z koleżanką miała się spotkać na przystanku autobusowym. Pod akademikiem stało czarne, terenowe bmw. W środku dwóch osiłków, w czarnych, skurzanych kurtkach i łysymi głowami. Widać, że codziennie spędzają po kilka godzin na siłowni, może i nawet tam mieszkają. Wzrok na zdjęcię, wzrok na Ole. Oboje zdecydowanie wysiadają z samochodu, łapią dziewczynę która jest bezbronna. Pakują do bagażnika, samochód odjeżdża. Dziewczyna próbuje krzyczeć, kopać, jednak bezskutecznie. Nie ma pojęcia o co chodzi. Po półgodziny, oślepia ją blask księżyca. Samochód zatrzymał się na moście, za miastem. Dwóch osiłków zakleja dziewczynie usta taśmą, by nikt nie usłyszał jak krzyczy. Zawiązują jej dwie cegły, do dwóch stóp. Chwytają i rzucają wprost do rzeki. Dziewczyna nie ma szans na przeżycie, ginie po nie całej minucie... Poranek, Monika wstaje i pomimo, że nie darzyła Oli jakąś specjalną sympatią martwi się. Wypytuje się innych mieszkańców akademika czy nie widzieli dziewczyny. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Zdecydowała się na stanowczy krok, poszła na policję i zgłosiła sprawę. Niestety, przez miesiąc sprawa nie była rozwiazana, nikt nie miał pojęcia co mogło się zdarzyć. Monika nic nie podejrzewała, że chodzi tutaj o gangstera z którym kiedyś zadarła. Jednak po tym miesiącu, pewien rybak zauważył coś co unosiło się po tafli rzeki. Węzły przy stopach puściły, przez co dziewczyna wypłynęła na powierzchnię. Policja natychmiast zbadała sprawę, wszystko wyszło na jaw. Wiedzieli, że to jedna z miejscowych mafii, brakowało im jednak dowodów. Dopiero wtedy, Monika zdała sobie sprawę co tak naprawdę zrobiła. Natychmiast porzuciła studia, wyjechała do swojej miejscowości. Tam przez pół roku siedziała w swoich czterech ścianiach. Aż do drzwi zapukała policja, by zabrać ją na komisariat do Warszawy i przesłuchać w sprawie śmierci jej koleżanki z pokoju. Dziewczyna nie była rozmowna, jednak wyrzuty sumienia sprawiły, że wyśpiewała wszystko. Gangster został skazany na dwadzieścia pięć lat, za wyjątkowo brutalną śmierć. Monice kradzież zostaje wybaczona, w dziwnych okolicznościach. Dziewczyna jednak nie wraca na studia, wraca do domu, którego jednak nie ma. Wczorajszej nocy jej dom został spalony. Gdy tak stała i płakała, patrząc na resztki swojego domu, dostała sms. "Następna będziesz ty." i wiedziała, że ta historia jeszcze się nie skończyła...

Komentarze

stylrapowegopopapranca fajnie piszesz.
05/08/2012 11:25:28
traack normalnie.
05/08/2012 14:15:24
stylrapowegopopapranca wiesz, nie każdy tak potrafi :D
06/08/2012 19:09:32

helenaa14 wyobraźnie to Ty masz . Całkiem ciekawa historia Ci wyszła
05/08/2012 20:20:39
czastkamarzen świetna notka ;)
05/08/2012 19:25:53
witamywpieklesynu Tak troszeczkę początek skojarzył mi się z Pokój Z Widokiem Na Wojnę-Egzotyczna przygoda. Ale potem to już mi się nic nie zgadzało. Ale notka świetna, naprawdę. :)
05/08/2012 11:05:46
traack No tak, na początku tym się wzorowałem. Jednak potem wpadł mi zupełnie inny pomysł do bani.
05/08/2012 14:15:54
witamywpieklesynu I całkiem fajnie Ci to wyszło ! :)
05/08/2012 17:45:56

sweetparadise mega
05/08/2012 17:31:34
cytaaaciik boskie to jest !
05/08/2012 16:39:05