photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 SIERPNIA 2012

5.

       On był przebojowym chłopakiem. Zmieniał dziewczyny jak rękawiczki, z imprezy wracał zawsze z inną, której potem dawał tabletki gwałtu, rżnął i porzucał. Ona, uczuciowa, nieszczęśliwie zakochana,  właśnie rzucił ją chłopak. Przyjaciółka chciała ją pocieszyć, zabrała ją do klubu. Wyszło na to, że oboje znaleźli się w tym samym klubie. Ona, tradycyjna mała czarna, na wysokich obcasach przyciągała wzrok wszystkich. On, włosy na żel, polo z postawionym kołonierzykiem i mercedes od ojca. Stawiał wszystkim laskom w klubie, szastał kasą na prawo i lewą. Jednak tym razem jego uwagę zwróciła odrazu ona. Smok, na jej lewej łydce sprawiał, że jego zmysły jej pragnęły. Tego wieczoru to ona była jego celem. Ona wraz z koleżanką zasiadły przy barze, zamawiąc jakiegoś drinka. On, przysiadł się bez chwili zainteresowania. Gdy chciała zapłacić, on cofnął jej dłoń, sam wyjmując bankot z kieszeni i w cynicznym uśmiechem wręczył go barmanowaniu. Ona, obdarzyła go uśmiechem, dość nieśmiałym i zaczęła sączyć drinka. Przyjaciółka widząc sytuacje, zginęła w tłumie tańczących na parkiecie. On, przedstawił sie. Starał się sprawiać pozory niewinnego chłopaka, który poprostu zauroczył się urokiem dziewczyny. Ona, nie wiedziała co się stanie, milczała nadal. On próbował jakoś zagadać, lubiał dziewczyny, które zgrywały niedostępne. Były dla niego specjalnym wyzwaniem. Nie miał w zwyczaju odnosić porażek, dlatego zawsze wygrywał. Jednak po kilku drinkach, to ona przejęła inicjatywe. Przestała panować nad swoim umysłem, chciała tylko dwóch rzeczy - alkoholu i jego. Jemu, sprawa się podobała. Postanowił zabrać ją do willi ojca za miastem. Ona, zgodziła się bez wahania. Wsiedli do jego mercedesa i ruszyli. Nie jechali dłużej niż 10 minut, koleś pędził jak pojebany. Wysiedli z samochodu, poszli do domu. On, zaprowadził ją do salonu, sam poszedł zrobić jakieś drinki. Do jej drinka dosypał tabletek, by nie miał żadnych problemów. Dziewczyna wzięła szklankę w dłoń. Wzięła w usta haust powietrza, jakby się coś domyślała. Jednak wypiła całość za jednym razem. Opadła z kanapy momentalnie. On, bez chwili zastanowienia, przystąpił do akcji. Nie zdążył się rozkręcić, ona oprzytomniała. Jej jęk przeszedł po całym domu, jednak to nie był jęk przyjemności. On krzyczał, by się uspokoiła. Ta jednak próbowała się wyrwać. Bez zastanowienia, koleś uderzył ją raz i drugi w twarz. Przywiązał ją do stołu, całą nagą. Sam poszedł do kuchni, po kolejne proszki. Wsypał jej to do buzi, uderzając ją raz po twarzy, raz po brzuchu. Nie miała wyjścia, zjadła wszystkie proszki. On, dalej postanowił się bawić, pomimo, że jej ciało ociekało krwią. Nie minęło dziesięć minut, dziewczyna nie żyła. On, nie świadomy tego, dokonywał dalej gwałtu, kończąc po dłuższej chwili. Zaczął ją wyzywać, bić dalej. Krew była na całym ciele, twarz nie przypominała twarzy, rękę miała złamaną w dwóch miejscach. On, zostawił ją tak, sam położył się spać. Wstał po dwunastej. Przestraszył się, gdy dziewczyna była cała sina. Sprawdził puls. Jaki puls? Pulsu nie było już od jakiś ośmiu godzin. Nie wiedział, co ma zrobić. Poszedł do piwnicy, chwycił łopatę. Przeniósł dziewczynę do auta, zapakował do bagażnika, razem z łopatą. Pojechał do lasu, daleko od willi. Wykopał dół, głęboki na trzy metry. Wrzucił tam ciało dziewczyny, którą zabił, przez swoją potrzebe. Świadomość nie dawała mu żyć, siedział nad dołem przez dziesięć minut. Poszedł i wyjął z bagażnika sznur. Zawiązał węzeł wokół gałęzi, która zwisała idealnie nad dziurą w ziemi z dziewczyną. Wspiął się na gałąź, zawiązał pętle na swojej szyji. Chciał chyba jeszcze coś powiedzieć, jednak nie zdążył. Spadł z gałęzi. Powiesił się. Las, dół z martwą dziewczyną a nad nią wiszący chłopak, ktoś by powiedział love forever, jednak wyrzuty sumienia nie dały mu żyć. Sam wymierzył sobie karę. Odnaleźli ich dopiero po dwóch miesiącach. Sprawa do tej pory nie jest wyjaśniona. A przyjaciółka dziewczyny, zaginęła, bez słuchu...

Komentarze

forgettoanddance początkowo skojarzyło mi się z "Love forever" właśnie, ale to chyba nie ten track był natchnieniem do stworzenia tej historii, czyż nie? ;)
04/08/2012 0:05:47
traack właśnie ten! tylko stwierdziłem, że nie ma co odtwarzać "love forever" tylko puść w inną stronę. ;)
04/08/2012 0:15:26
forgettoanddance oo, a jednak :D tam koniec historii się toczy trochę inaczej, początek podobny :)
04/08/2012 1:00:16
traack no bo jaki byłby sens iść w tą samą stronę? :>
04/08/2012 1:26:02
forgettoanddance nie miałbyś po swojej stronie elementu zaskoczenia, a o to też w tym chodzi ;)
04/08/2012 23:56:32
traack + to była tylko inspiracja, dlatego wszystko potoczyło się tak a nie inaczej ;)
05/08/2012 0:07:15

~huezel rób to co robisz teraz. Błagam. Z niecierpliwością,czekam na kolejną notkę. Zanurzam się w Twoim świecie, i aż nie chcę z niego wychodzić. Szacun ogromny !
04/08/2012 14:13:49
traack Robię, robię i będę, bo mi się to strasznie podoba.
04/08/2012 23:07:22

teczooowalady świetne
04/08/2012 23:06:38
~mamtyleilechce mylissz o napisaniu jakiejś ksiązki w przyszłosci?
03/08/2012 22:35:23
traack książki nie dla mnie, bo nie umiem ciągnąć wątku przez ileś stron, słabo mi to idzie.
03/08/2012 22:41:52