Radość niezamącona
chwila bardzo upojona
oddechem jednym i tchem
Zdarzeniem niecodziennym
dźwiękiem niejednym
Radość niepojęta
Skrzętna, śmiechu chętna
A w ciemności jasnym blaskiem iskrzą jej oczy
bo w ciemności widać inaczej
bo ciemność jest tajemnicza raczej
W bezradności teraźniejszości
w ulotnej chwili radości
W poznawaniu lepszego czegoś
w poznaniu nowego tego
Tego co jeszcze nieznane
tego co poukrywane
Delikatnie skryte pod krzakiem
Rozpostarte pod dziurawym hamakiem
W poszukiwaniu drogi do szczęścia
szczęścia, które jest do wzięcia
trzeba tylko dobrze szukać
i w życiu bacznie lukać
Patrzeć tam i tu
chłonąć wiatr ze snów
Patrzeć słońcu w oczy
świecić blaskiem w mroczy
Trzeba być
by śnić i życie w garści brać
Świata nie słuchać i dobrym być by
Dobrze i z radosną miłością żyć
trzeba być