Ostatnie wspomnienie wakacji. Tak jak mówiłam, zrobiło się zimno. Dzisiaj obowiązkowo kurtka z kapturem i szaliczek. Za chwilę pewnie będzie śnieg. No, za chwilę. Tuż tuż.
Korzystam z tego, że mam pracę i szczycę się statusem robotnej. Skaczę wokół koleżanek i pytam w czym mogę pomóc. Czasem odbieram telefony na polecenie jednej z nich i spławiam denerwujących klientów, ktorzy totalnie rozbebeszają nerwy moich koleżanek z pracy. A ja jestem dzielna i im pomagam. Kiedyś nawet zmanipulowałam psychiką jednego natarczywego pyskacza, do którego wszyscy wzdychają z rezygnacją przed i w trakcie wykonywania telefonu. Ja jednak nie pozwoliłam mu na siebie naskoczyć, zwalając winę na MEN oraz uczłowieczając własną osobę, by klient poczuł, że ja mam gorzej niż on. Zgodził się na wszystko co od niego chciałam. Nawet mi współczuł.
Jestem geniuszem.
Szczycę się też posiadaniem statusu studenta. Wyzyskuję dziekana i rektora, do realizacji moich niecnych celów. Wyjazdy na konferencje. Tu bym zakończyła snucie opowieści.
I chłopaka. Gotuje mi obiady, robi zakupy i przychodzi po mnie na przystanek z parasolem.
I rodziny. Bez nich czułabym, że jestem sama z moimi genami.
Zdrowia... choć wszyscy mi mówią, że marnie wyglądam.
Mam tylko takie wrażenie, że... zaraz będzie coś innego. Nie potrafię tego wyjaśnić. To tak jakby oglądać film czy też aktorów jako operator kamery. I wiedzieć, że taśma się niedługo skończy i nie ma już nowej.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam