Teraz rozbiły się wszystkie moje klosze. Już widzisz wszystkie moje słabości. Czuje się jakbym stała naga. Teraz zaczynam się prawdziwa ja i nie wiem czy jesteś na to gotowy? Czy przetrwasz w gaszczu zaburzeń i niedoskonałości. Licznych wad i trudności? Naciskam stoper odmierzam czas, w ręku mam tabele. Zapisuje Twoje wyniki. Wiedz, że będę je uważnie analizować. Będę w tym niczym Jacek Gmoch. Bez heheszków. Uważnie i ostrożnie jednak bardzo surowo. Wysoka poprzeczka w mojej głowie będzie nam przeszkadzać. Myślisz , że zdołasz ja przeskoczyć? Ja już nie czuje, że mam na to siły...
Dziwne rzeczy dzieją się.