photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 WRZEŚNIA 2018

Jedne włoski zamówione  :)

 

Zaraz zaczynamy kilka akcji! Mam nadzieję, że wszystko wszystko się uda. Wiem, że nie będę żałować. Czuję to. 

 

Staram się jak mogę wykorzystać chwilę lepszego zdrowia i samopoczucia. Wczoraj miałam taki miły dzień, dzisiaj czuję go w kościach:D ALE! Nie żałuję! Jestem mega mega wdzięczna ludziom z hospicjum. Za ich pomoc, ale przede wszystkim doping i wiarę we mnie. Gdyby nie Ci ludzie oraz moja wspaniała grupa, nie wiem czy odważyłabym się czy ośmieliłabym się po prostu żyć, korzystać z życia jak mogę. Jak już kiedyś wspominałam, nie chce szukać plusów tej choroby. Jednak myślę sobię, że jest to teraz szansa wyjść z pewnego myślenia. Miałam takie klapki w głowie, że ja nie zasługuje na coś, jestem niegodna i nie mogę inaczej. Głupi przykład nawet z butami. Byłam kiedyś gdzieś z dzieciakami. Widziałam masę  różnych gówniarzy, które od stóp do głów były markowo ubrane... Ja w moich butach w panterkę czułąm się dziwnie:D Pomyślałąm sobie no kurwa nie, zaszaleje! Kupiłam firmowe buty i...oglądałam je w pudełku... (debil) bałam się po pierwsze, że się zniszczą (znowu debil). No bo była taka cena i jak się mają zniszczyć? Potem czułam się winna, że mogłam te pieniążki trzymać na koncie albo dać komuś, a nie kupować buty! Całe życie oszczędzałam, byłam nauczona, że inne dzieci mają coś, a ja muszę poczekać aż rodzice będą mieli więcej pieniążków. A jak mieli więcej piniążków to był inne wydatki i musiałąm dalej czekać. Nauczyłam się myśleć, że inne dzieci po prostu zasłużyły na super zabawki czy oryginalne buty, a ja jeszcze nie i spoko. Nie chce mówić, że byłam biedna. Po prostu miałam kilka zwykłych  zabawek i ubrania z bazarku. Nigdy nie miałam oryginalnych ubrań i innych produktów. Chociaż tyle, że nie czułam się przez to jakoś gorsza. Najgorsze, że to myślenie, dotrwało ze mną do dorosłego życia, to poczucia bycia niegodnym. Chciałam kupić nowoczesny telefon. W głowie miałam, że kupie go jak pójdę do pracy. Kiedy poszłam do pracy pomyślałąm sobie, że kupie go jak dostanę pensję. Jak dostałam pensję, to pomyślałam kupie telefon jak dostanę premie itd... itd...:D Jak dostałąm nowoczesny telefon od mojej miłości, to trzymałam go chyba rok czasu w szufladzie... (no debil) Taki ze mnie ciężki przypadek był :D

A wracając do zakupionych butów. Ostatecznie czułam się przez nie tak beznadziejnie, że w nich nie chodziłam (podobna historia jak z telefonem..) Pewnego dnia po prostu je założyłam czując dalej to wszystko co opisałam wyżej. Nie wiem dlaczego:D jakoś tak mnie olśniło. Ale jakoś pomału oswajam się z myślą, że ja też mogę coś mieć. Dlaczego akurat ja jestem gorsza? Tyle złych rzeczy mnie spotkało no dlaczego nie mogę nawet wydać pieniążka. Już nie jestem mała Tosią, któa musi czekać, aż mama i tata pozwolą na coś. Jak sobię pomyślę, że mam mniej czasu na ziemi przez raka i mam umrzeć i nigdy nie nosić tego co marzyłam nie kupić tego co marzyłam, to mi zwyczajnie źle i budzi się we mnie bunt. Chujowo umrzeć i nie kupić se tego adidasa, nie zjeść fajnego posiłku czy iść na sztukę, o której marze od zawsze! Pamiętam jak mój kochany onkolog siedział ze mną i wycierał moje łzy gazą pielęgniarek... Był to moment, w któym wszystko było beznadziejne w życiu i chciałam rezygnować z leczenia. Płakałam m.in. że czuję się bardzo źle z tym, że rodzice mi pomagają finansowo a nie ja im! Lekarz popatrzył na mnie i zapytał się mnie po co są pieniądze? ŻEBY JE WYDAWAĆ. Jak nie wydamy na to, to wydamy na coś innego, a to inne może np szkodzić zdrowiu czy coś;) A jak wróce do zdrowia to się na pewno odwdzięcze rodzicom finansowo także. KURDE. Niby logiczne, a w ogóle taka myśl nie pojawiła się w głowie.. Teraz bardzo często, kiedy mam takie wyrzuty, to przypominam sobie tamten dzień. Cała wdzięczna także, że nie zrezygnowałam z leczenia i walczę dalej i uczę się korzystać z życia! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Chociaż jak syreny... budzą mnie o tobie sny....

 

Przynajmniej już mam pewność, że przestałam być już jakiś czas temu kochana. I wygląda na to, że to ja byłam problemem we wszystkim. Nie wiem tylko jak i dlaczego.  

Komentarze

atlam Uroczo :))
20/09/2018 10:26:44

Informacje o tinydreamer


Inni zdjęcia: A seashell quenBella patkigdDrywka patkigdWitam czas mi się bez Was dłużył halinamDalsza część ablucji bluebird112025.06.07 photographymagicMały żołnierz nacka89cwaWczoraj nacka89cwaSynek nacka89cwaMonster out pamietnikpotwora