photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 KWIETNIA 2018

Święta, święta i po. 

Nawet dla mnie był to czas odpoczynku. Mogłam pozwolić sobie na inne myślenie. Nie myślę teraz o chemii. Mogłam posiedzieć z rodziną i zjeść barszcz. Mogłam położyć się do łóżka i wąchać  żonkile. Skubane rozkwitły pięknie od soboty, ale wytrzymały do końca świąt. Dziękuję żonkilki, że mogłam na was liczyć. 

 

Wczoraj był bardzo dobry dzień. Poczułam ogromną wdzięczność, że mam rodzinę. Gdyby nie ona byłabym sama w święta. Siedziliśmy w blokowym mieszkaniu w 13 osób. Bez alkoholu bez awantur. Było bardzo miło. Nawet odwiedził nas zając i to dwa razy hehe. Dawno nie miałam tak miłych świąt. Czułam się potrzebna pomagając nosić talerze. Wszyscy byli mi bardzo wdzięczni, że ejstem. Głupie uczucie... być chcianym i potrzebnym. Z niektórymi osobami nie widziałam się już kilka lat! Oczywiście jak to ja musiałam się popłakać. Typowy border ze mnie. Później płakałam ze śmiechu i ze wzruszenia. 10 latek powiedział mi ciociu jak Ty pięknie wyglądasz i jak pięknie się umalowałaś. No mój mężczyzna! <3 

Wróciłam do domu i odpaliłam komputer. Zaliczyłam świątecznego skajpa z ludźmi z daleka i z mniej daleka. To wszystko złagodziło ból serca spowodowany samotnością i pewnego rodzaju pustką. 

 

Siedząc za stołem, przyglądajac się mojej rodzinie, słuchając opowieści i żartów. Zamarzyłam sobie. Nie mieć już raka. Za rok być z kimś ukochanym przy boku. Jeść barszcz, trzymać się za ręce i robić inne miłe i fajne rzeczy. 

 

Spełni się? 

OBY!

Informacje o tinydreamer


Inni zdjęcia: Frigo [fr.]. ezekh114Bicie piany. ezekh114Cnotliwość drogowa. :-) ezekh114;) patrusia1991gdChruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24