Zdjęcie robione Canonem 550D, kiedy to jeszcze miałem pożyczonego od Suchego. Podoba mi się mimo wszystko. Jest to uliczka którą wychodzi się z cmentarzu radzieckiego i dołącza się nią do aleji głównej w parku. Zrobiłem to zdjęcie po treningu. Pamiętam że zrobiłem mnóstwo wersji tego jednego zdjęcia, bawiąc się i eksperymentując jak w takich warunkach oświetleniowych i w takim półmroku aparat będzie reagował na czułość ISO, ekspozycje itd... Nauczyłem się w każdym bądź razie sporo tamtego wieczoru.
Dzisiejsze śmiganko w Kato dosyć przyzwoite, na pewno nie ma co narzekać. Pozytywnie mega, przy okazji poznałem fajne dziewczyny: Karolina, Laura, Beata i Ada. Adrianna mi najbardziej z nich wszystkich wpadła w oko.
Zmierzam ku końcowi przy montażu jednego krótkiego filmiku, więc jak dobrze pójdzie to będzie jeszcze dzisiaj, jak nie to na pewno jutro. Sporo czasu zajmuje mi renderowanie napisów, wręcz powieziałbym masakra. Grunt, że w ogóle mam na czym montować, kciuki w górę dla siostry, za udostępnianie mi lapka. Tymczasem, na mnie pora, bo idę szamać lody koral :P
A tutaj bardzo klimatyczna chilloutowo dubstepowa nutka na dzisiajszy dzionek:
Morgan Page Feat. Lissie - The Longest Road (Grifta Remix)
Peace! ;-]