no, nie jest źle, obecnie bilans przedstawia się następnująco:
850/1000
zrezygnuję z jajek na kolację, opchałam się jabłkami, pewnie mnie teraz przeczyści, że aż miło :P będzie płaski brzuszek -
dobra strona tego złego :) dzisiejsza rowerowa wyprawa wpełnym słońcu po pasek (za 1zł z lumpa, no co lubię ten paseczek :P),
który zostawiłamw krzakach na wczorajszej sesji, coś potwornego! Jadę, pocę się, prażę, a w myślach : "kalorie", hahaha.
aaa no i ćwiczenia:
standardowo 8mlegs i 8mbuns :) myślę też o a6w na wyrzeźbienie brzuszka, tylko nie wiem, jak to będzie z tym kręgosłupem,
no zobaczymy, ostecznie mogę przerwać w każdej chwili :)
poziom zadowolenia z siebie: całkiem wysoki :)
do jutra dziewczyny :*