Tik.
Więc, generalnie jest fajnie. Brakuje mi doby, zapierdalam all day all night. whatever. Żyję na kawie. nie mogę się doczekać końca tego jebanego miesiąca.
W sobotę szykują się zakupy. Przekonuję rodziców w sprawie koncertu i najprawdopodobniej pójdę. Jakoś wracając ze szkoły miałam wrażenie że mam o czym pisać ale jak zwykle doszło do tego że pierdole o planach na życie. nie mam za bardzo czasu myśleć o tym co mam napisać żeby to jakiś sens miało więc idę zapierdalać dalej.