Znowu nic. Znowu dodam głupie zdjęcie. Znowu napiszę coś bezsonsewnego, żeby zapełnić tę pustkę... Widzicie? Znowu do tego wracam. Tak dużego niepokoju, wstydu i smutku nie czułam już od dawna.
O sobie: Czasem mam takie napady "co byś zrobił gdybyś mnie teraz widział?" I poprawiam włosy, zamykam oczy i wyobrażam sobie, że jesteś obok. Uśmiecham się do Twojego odbicia w mojej wyobrażalni, niemal czuję Twój dotyk. Moje serce jest tak pełne radości, że niemal czują jakbym miała wybuchnąć. I wtedy otwieram oczy, dalej robię to co robiłam, wiedząc, że jesteś za daleko i prawdopodobnie nie podzielasz moich uczuć.