Na zdjęciu trzy wariatki z antycznego świata. Kąpią się w ... antycznej wannie:) Krzycząc "EUREKO.!":)
Nie wiem co pisać.
Znowu...
Wczorajsza notka była długa... Ale jakoś część osób przetrwała.
A nawet więcej. Skomentowała.! O.o
Moze to napiszę, że już część rzeczy sobie ułożyłam.
Właśnie dzisiaj.
I nie chodzi mi o książki, czy ubrania... Chociaż je też wypadałoby ułożyć:) Chodzi mi o jeden z rozdziałów mojego życia.
"Jest dobrze, jest dobrze. jest..."
A w szkole... Jak w szkole. Nic ciekawego.
To dobrze.(?)
Nie wiem. Coraz więcej rzeczy nie wiem.
Komplikowanie sobie życia To moja pasja:P
O.! Jutro mam próbne egzaminy.
CIekawe co GENIALNA (?) Ewelina stworzy.:) Licze na jakieś... może 30 pkt z humana.. i jakieś... 10 z mat przyra:P
A slyszeliście, ze w maju ma być ponad!!!! 30 st. C.????? kto bedzie w taką pogodę sie uczył?! NIKT.:P A ja muszę. No, ale przeciez jak jest tak ślicznie to nie będę siedzieć w ksiązkach..
Tzn. bdę, ale w parku i nie koniecznie w naukowych książkach:P
Kiedyś:
Poszłabym na zbiórkę... I popatrzyła na te dzieciaki.
Pojechałabym do Knurowa i uczyła sie w tej szkole.
Poszłabym na spacer i po starych Knurowskich ulicach chodziła bez celu spotykając znajomych.
Pojechałabym z Anką... Gdziekolwiek.. Pojezdzic autobusami na gapę.
Wypiłabym hektolitry tymbarków zajadając chupa chupsy z Olikiem moim.
Usiadła na merkurach obgadując chłopakó z Agatką....
POszła na koncert spotkała tylu tak dobrze znanych mi ludzi.
A zarazem obcych.
Poogladałabym Aniołeczka z Anią.
Poobgadywała ministrantów z Ulą.
NAkarmiłabym bułkami babci pół klasy.
Powąchałabym Kesia xD
I przytuliłabym się do Kubusia:)
Poszła ze znajomymi na jabol park
A z przyjaciółmi do cyrku, czy wesołego miasteczka.
Usiadła z Oleczkiem w ławce i pisała liściki o Dupie Marynie.
Zaglądała w kanapki Oli, a potem nawijała jaki ktoś tam jest wspaniały.
Uśmiechałabym się do wszystkich. Gdy znowu coś przeskrobie. i nie tylko.
Zabierałabym Ani S. wszystkie fajne książki z przed nosa.
NAwijałabym wsszystkim na nudnych lekcjach.
Sfrajerzyłabym bym sie i od frajerzyla w ciagu minuty w oczach Grzesia.
Wkurzałabym Jogurta mówiąc "Kefir"
Smiałabym się z Gosikem z "biboków bez nosa" i robiła siare w kinie xD
Rano bym dostała ochrzan za to, ze ne mam bułek. i ze znowu przychodze w mokrych włosach.
Pośmiałabym sie z MArlenek lub innych TApeciar.
Zjadlabym pizze z gaGrasso z Wiktorem.
Wpiprzała cynamonki tonami
A potem narzekała, że jestem gruba
Kłuciłabym sie o ostatnią bułkę z serem.
Z Dorotą bym gadała o powaznych sprawach po chwili smiejac sie jak glupie.
opalalabym sie na rurkach przed szkola
Myślała o niebieskich migdałach... A jak nauczyciel zapyta o czym mówił... Zawsze ktos podpowie.
Usiadłą gdzieś i kłuciłabym się z Błażejem W.:)
Zastanawiałabym się z kim teraz moge pogadać.? Kto jeszcze nie ma mnie dość.?
Odpisywałabym zadania z gegry.
I pisała wypracowania na lekcjach.
CZytałabym książki Ani... NIe mając pojęcia co w ogole za lekcja jest?!
Słuchałabym uroczych fochow Uli.
I gadała...
gadała...
gadała..
śmiała...
żyłabym...
Gadałabym i śmiała sie ze wszystkimi.!
NAjczesciej z Olikiem i Aniem B....
A potem wróciła bym do domu... na Dworcową... Napisała esemesa do Dagi. Po drodze zaszłabym po Madzie...
Usiadłybyśmy na schodach przed drzwiami i obgadywały cały dzień... W końcu rodzice sie wkurzyliby, ze "Ide do DAgmary na chwiłe.!" trwa juz ponad dwie godziny. Otworzyliby drzwi i zaczeli wolac do domu... Pogadałybyśmy z nimi i przekonaly, ze roimy cos waznego. Weszły byśmy do domu Dagmary i kontynuowałybyśmy rozmowę o niczym. W końcu cierpliwość rodziców by się skoczyła. Wieczorny powrót do domu... Odrobiłabym lekcje i usiadłą na gadu... Moze jeszcze jedna rozmowa na klatce schodowe.? A moze gadka z Olką o dzisiejszym dniu.? Moze wspominanie czegos z kims kogo dawno nie widziałam, a moze planowanie kolejnego dnia. Z planów nigdy nie bylam dobra...:P Dlatego co najwyzej mogę słuchać co ktoś bedzie robił...
Ale nie... Nic z tych rzeczy... Niegdyś codziennych czynnosci sie nie wydarzy. nie wydarzyło się...
Brakuje mi tego. TAkich rozmow o niczym i jazdy na gape bez celu. Wychodzenia z 710 i pytanie obcych ludzi, "czy jechało już 710?"... Brakuje mi tego wszystkiego... Brakuje...
Ale mam Was tam:* I dziekuje za to bardzo:*:*
"Co jutro?!
Co jutro?!
Jest mi teraz obojętne.!":)