Jestem tak wyczerpana wszystkim, ze nic mi się nie chcę.
Jestem tak pełna życia, że nie umiem nic nie robić.
Jestem pełna żalu i goryczy.
Jestem pełna optymizmu i szczęścia.
Jestem tak pewna siebie...
Brakuje mi wiary w siebie.
Uwielbiam czytać.
NIe czytam już nic od dłuższego czasu.
Chcę wyjść do normalnych ludzi.
Nogi odmawiają mi posłuszeństwa.
Chcę mieć wszystko.
I żyć skromnie.
Chcę płakać kiedy tego potrzebuję.
Śmieję się wraz z innymi, aby nikt nie wiedział co się dzieje.
Chcę go zabić.
ALe kocham...
Mam dość wszystkiego.
Chcę chłonąć ze świata jak najwięcej.
Zbyt wiele sprzeczności ak na jedną osobę.
Nie wiem kim jestem. nie wiem, czego chce.
ALe, czy ktoś mówił, że będzie łatwo.?
Pozdrawiam.
"Tutaj jest tak bardzo psychodelicznie
Odbijamy się w kałuży."