Zimno.
Znowu potrzebuję fajne rzeczy do życia. Takie jak na przykład grochówka, chleb, zajebisty podkład, herbata, wosk do włosów, większe marginesy w zeszytach.
ps. wpieprzam żurek. A jeszcze 3 miesiące temu go nienawidziłam. Dzięki mamo, za przywrócenie mojej wiary w dobre żurki. Fak yee.