Mam dokładnie 43 minuty na to, aby poodkurzać. Nie no, nie uwierzycie, nie chce mi się oderwać od kompa :D
a na zdjęciu to ten, w łudstokowej koszulce Zylfek, ja w czerwonej, i ah, trampki, umc, umc. porąbało mnie. hej nał nał :muza:
wreszcie (!) poszłam do biblioteki. nie, nic. A po za tym to zjadłam już chyba połowę nutelli. kręci mnie jedna piosenka z reklamy, ale nie mogę obczaić jaki ma tytuł. dobra tam, mniejsza. Jem za dużo czekolady, kochani. Poziom endorfin w moim organiźmie jest przezajebisty i bez niej. no ale. 39 minut na odkurzanie. oł jeaa.