... dzisiaj Pogorzałki, a jutro Gdańsk.
już jestem spakowana. wcześniej nie żegnał mnie nikt. dzisiaj kwiaty wyciągają główki by pocałować ostatni raz mój policzek i dłonie ludzi skrywających się w rękawicach wydobywają się na zewnątrz pragnąc złożyć ostatnie muśnięcie na wargach. nawet słońce bije z daleka niesamowitym blaskiem otulającym moje ramiona i skronie. chciałabym wszystkiemu podziękować, położyć się na mokrej od śniegu trawie i marzyć o tym, że gdy wrócę spotka mnie wiosna. uśmiecham się jedynie i łapię w płuca ostatnie tchnienie mijającej chwili. chcę zatrzymać obok Twoje dłonie i wargi, lecz utęsknione wolności oddalają się, pozostawiając mnie samą. taki już jest los.. wrócę tu, a wtedy będziemy znów blisko..
+ #chwalęsię zrobiłam 50 przysiadów! #dobranoc :*