NIGDY NIE MÓW NIGDY (cz.1)
Paula była 17-letnią dziewczyną, która uważała, że miłość nie istnieje. Dla niej liczyła się tylko rodzina i jej najlepsza przyjaciółka Ola. Zawsze podporządkowywała się rodzicom, którzy mimo, że chcieli dla niej jak najlepiej uważali, że jej jedynym celem jak na razie powinna być tylko i wyłącznie szkoła. Może właśnie dlatego nie zwracała uwagi na chłopaków i nie miała swojego prywatnego życia.
-Pamiętasz jak Ci opowiadałam o tym chłopaku, którego poznałam na dyskotece? -zaczęła Ola
-Coś wspominałaś, ale dokładnie to nie wiem kto to był
-Mam nadzieję, że dzisiaj mi nie uciekniesz i będziesz miała okazję go poznać, myślę, że Ci się spodoba. dodała
-Jak to dzisiaj? zapytała
- Później wszystko Ci opowiem , a teraz chodźmy na lekcję bo się spóźnimy...
Po wszystkich lekcjach Olka złapała przyjaciółkę i wybiegły przed szkołę. Stały tam dwa motory , a obok nich było dwóch chłopaków. Kumpela Pauli szybko podbiegła do jednego z nich i go pocałowała. Paulina została na schodach wciąż patrząc raz na jednego chłopaka, raz na drugiego. Przypatrując się wszystkiemu zauważyła tylko, że kumpel chłopaka jej przyjaciółki wpatrzony jest w telefon i sam nie wie co się wokół niego działo...
-Przedstawiam wam Paulę, moją najlepszą i najukochańszą psiapsiółe... a to jest Neid i jego kolega Rick.
Wtedy chłopak pierwszy raz spojrzał na dziewczynę mierząc ją od góry do dołu. Widać było, że jest on taki jak reszta facetów, czyli beznadziejny, przynajmniej wtedy tak myślała...
______________________________________________________
To są dopiero początki, więc zdaję sobie sprawę z tego, że pierwsze części mogą być troszkę nudne ...