z nudów.
Jestem już u babci i narazie gram w karty z John'em , Pez i tatą.Zawsze przegrywam z tymi matołami.Zaraz mamy zamiar zadzwonić po pizze , czyli jakaś grubsza imprezka? ahh my i te nasze party hard.Rozmawiałam z Charlotte i wraca jutro wieczorem , i prosto do mnie , imprezka!. A we wtorek o 12 musze być już na lotnisku i czekać na mój wymażony lot , a no i ponam chłopaków z 1D. Narazie ograł mnie własny brat ale nie nażekam.Musze jeszcze z mamą pogadać bo nawet jej nie powiedziałąm , ugh :) Ja lece , dobranoc jutro ważny dzień...
pff dodam jescze coś od bohatera i lece :)