Zycie,czy raczej los-to co nam pisane,jest jedna wielka tajemnica. Ciezko przewidziec choc czesc przyszlosci. Wszystko w jednej chwili moze obrocic sie o 180 stopni. Tak szybko,ze nawet nie zauwazymy kiedy to sie stalo. Kazda zachowanie,decyzja,dzialanie ma swoj skutek. Ale oprocz tego ma i przyczyne. Z nia bywa najwiecej klopotow. Skutek zawsze jest latwiejszy to odczucia niz zrozumienie przyczyny. Aby ja znalezc wielokrotnie potrzeba wiele analiz. Tylko,ze one czesto prowadza do paranoji. Chec poznania przyczy zmusza,nawet nieswiadomie,do analizy kazdego gestu,slowa. I w ten sposob powstaje chory schemat. Schemat ktory czesto do niczego nie prowadzi a komplikuje. I rozwiazanie wydaje sie dosc proste-po prostu nie analizowac. Ale nie zawsze tak sie da,takie analizy czesto same z siebie wychodza i nie panuje sie nad nimi. Male zamyslenie okazuje sie rozpatrywaniem czegos na tysiac roznych sposobow. I nie chodzi tylko o mnie i moje przypadki. Wlasnie ostatnio poznajac sytuacje zyciowe innych ludzi do takiego wniosku doszedlem. Nikt nie mowil ze bedzie latwo,ale,ze bedzie ciezko tez nikt nie mowil. Nie,nie...
"Już czas, czas już by
Kotu pogonić kota.
Już czas, czas już by
Kotu pogonić kota.
Bo Smerf to nie jest mysz,
Żeby zawsze bać się kota"
Ciagle staram sie zrozumiec zycie i caly ten swiat. Nie daje za wygrana, ciagle staram sie niektore sprawy logicznie wytlumaczyc. No nie udaje mi sie. Ale nie poddam sie. Bede dalej walczyl,nawet jesli to ma byc walka z wiatrakami. Nie lubie czegos nie rozumiec. Wszystko ma jakies wytlumacznie,tylko nie zawsze ono jest latwe. No moze chwilowo dam sobie z tym spokoj. Ale tylko na pare dni. Ida swieta to odpoczne sobie,a potem znow wroce do moich analiz i przemyslen. A poki co jest chyba nawet dobrze. Cuda sie zdarzaja. I to takie duuze cuda. W jednym dniu moze sie tyle wydarzyc. I tak duzo sie moze zmienic w dosc krotkim czasie. Niby na lepsze. Ale jak dlugo to potrwa to nikt tego nie wie. Moze do konca,a moze jutro,za tydzien,w nastepnym miesiacu sie skonczy. I w tym przypadku mozna tylko liczyc na czas. No dzialac tez trzeba,postarac sie,walczyc o szczescie. Ale to tez nie wszystko,czlowiek niby jest panem swojego losu a czesto ma niewiele do powiedzenia w tym temacie.
"Jesteś nutą, której brak
Piosenką wewnątrz mnie.
To Ciebie szukam,
Ciągle szukam..."
Im szybciej cos sie zaczyna tym szybciej konczy. W koncu mowi sie nawet, ze co nagle to po diable. Warto czasem dac sobie czas i pozwolic,aby pewne sprawy rozwijaly sie swoim tempem. Ale z drugiej strony zycie jest krotkie. Moze jednak warto życ na spontanie, korzystac z tego co daje los i nie czekac az wszystko samo sie ulozy. Ciezko powiedziec, ktore podejscie jest lepsze. Pewnie zalezy to od sytuacji w ktorej ma byc stosowane. Jednak pospiech bywa zlym doradca,o czym sie niedawno przekonalem. Nie zawsze warto przyspieszac. Czasem warto poczekac,cierpliwie czekac. Zaplątalem sie juz co bardziej warto,a co nie. Ale to chyba dlatego,ze sam nie wiem. Tak jak napisalem-to zalezy od sytuacji. Chociaz czesto tak jest zle i tak niedobrze. Pozostaje tylko liczyc na intuicje i tego typu drogowskazy.
"Jestem Ajron Men
Zejdź mi z drogi bo zabiję cię
W rękach noże mam
Powyrzynam wszystkich, mówię wam..."
I zyjemy dalej... raz lepiej,raz gorzej. Czesciej gorzej niz lepiej,ale... zyje. Kazdy dzien,tak samo szary. Kazda czynnosc wydaje sie byc bez sensu. Kazdy ruch tak duzo odbiera sily. Sily,ktorej brakuje. Weekend calkiem mozliwy,taki dosc luzny. Nastepny bedzie trudniejszy. Ale dam rade. Chyba dam rade. Jest dobrze,tylko ja tego nie zauwazam. Moze ciezko zauwazyc,ze jest dobrze,ale tak jest. Tylko ja slabo sie staram to zobaczyc. Po prostu musze sobie uswiadomic ze jest dobrze,albo moze raczej wkrecic to. Nie wazne jak to nazwe,wazne ze musze tak zrobic. Moze w koncu mi sie to uda. Nic nie dzieje sie bez przyczyny. Musialo tak byc,no trudno. Kiedys pewnie sie z tym pogodze i bedzie lepiej.
"Chcę kochać żarliwie, tęsknić niecierpliwie.
Śmiać się do siebie, chcę znowu kochać Ciebie.
Znów się zatracić, moje serce stracić..."
"zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo trzeba być zakochanym, żeby wysyłać takie cytaty?;D"
No nie,z tego akurat to sobie chyba nie zdaję sprawy...
: D