1 stycznia 2010 rok. Za nic w świecie nie wstawać, nie wstawać... I jeszcze zdjęcie mi zrobili no...
Sylwester... :D
Znaczyy, bez przesady, o 1.00 w domu.
Początek nowego roku okazał się bardzo sympatyczny. Taki... towarzyski. xD
Tylko, że wydało się, że nie umiem grać w kręgle, bo zrzucam kulę "tak o" zamiast ją popchnąć "tak o". xD No ale dobra, kiedyś się nauczę. :P
Muzycznie - ostatnio słucham trochę Aerosmith. Teraz Dream on. A, no i Beatlesów. Jakoś tak wyszło. :P
http://www.youtube.com/watch?v=k6Qd9VR1gD8
I know nobody knows
where it comes and where it goes
I know it's everybody's sin
you got to lose to know how to win
http://www.youtube.com/watch?v=z_RCNGgL9V4
Oh! Darling, please believe me
I'll never do you no harm
A tak w ogóle to się zobaczy. Młoda jestem. ^^
A Kurt oczywiście wciąż żyje. I ma się dobrze. ^^