Futrzana kulka. :)
Jutro idę do więzienia. :) W związku z tym miałam jechać do konia, ale zostałam zmuszona do zrobienia zakupów. Jak ja nie cierpią łazić po sklepach. Chyba, że mówimy o sklepach jeździeckich. :D Po tych w sumie też nie lubię chodzić, bo zawsze wydaję wszystkie pieniądze. -.- Ale do konia, choćby się waliło i paliło jadę w sobotę. Generalnie ostatnio bardzo rzadko jestem u Cielęcia. I to mnie boli. Chociaż jazda po ciemku mi sie nie uśmiecha. xd Także zostają nam weekendy i jak jakieś lekcje odpadną - to drugie jest rzadkim zjawiskiem w tym roku. W I klasie było jakoś więcej tych zastępstw, a konkrteniej odwołanych lekcji. :D
+ zaczynamy akcję: odchudzamy Bójkę podejście nr X. -.- Bójka na chwilę obecną przypomina jeden wielki misiasty pompon. Najpiękniejszy pompon na świecie, ale pompon zostaje pomponem. :D Także tym razem zacznę od molestowania Ani. Może ona ma zdziała coś więcej.