Wczoraj udało mi się dotrzeć do konia w końcu. :) Zdjęć z jazd w nowym siodle wciąż brak, ale mam nadzieję wkrótce to nadrobić. :) Tydzień zapowiada się wyjątkowo luźno, żeby tylko przeżyć poniedziałek, a później już z górki. Także może w tygodniu uda mi się odwiedzić Łaciatą. Chyba, że kobieta sprawdziła klasówki z matematyki. No to wtedy mam problem. Ale i tak poszło mi lepiej niż się spodziewałam. Myślałam, że nie napiszę NIC, a wyprodukowałam całe jedno zadanie, którego jestem pewna, że mam dobrze. Z pozostałymi dwoma (które przynajmniej zaczęłam robić xd) może być różnie. Nic to! Damy radę! :)
Apropos siodła: mam paskudne siniaki po ostatniej jeździe od popręgu (-.-), ale chciałam zauważyć, że z długości strzemion na zdjęciu (nic to, że są za krótkie xd) zjechałam 4 dziurki w dół. Kocham moje siodło. Tylko nadal się zastanawiam jak to wygląda z boku i czy nie powinnam zamówić większego....
Dzisiaj z kolei cały dzień w Warszawce na PW, więc jutro trzeba nadrobić lekcje, a teren stajenny ucieka. :(
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24