Urodzinki . ^.^

On otwierając zaspane oczy, dostrzega ciemnooką brunetke w samych pończochach , wodzącą palcami po jego twardym już narządzie . Nie ma to jak dobre śniadanie , w końcu mineta zawsze spoko . Rozbudzony widokiem zerwał się z łóżka , objął ją w talii , położył się na niej i namiętnie pocałował . Zniżał się ze swoim giętkim językiem, aż dotarł do celu . Wkładał do niej koniuszek języka, delikatnie pieszcząc najmniejsze zakamarki . 

Wymarzony początek dnia . Ubrał się i zszedł na dół, gdzie przetarł oczy z wrażenia . Ona w samym cieniutkim fartuszku robiła mu jajecznicę . Nie wiedział czy oprzeć się jej czy zapachowi unoszącemu się w kuchni. Pierwsza myśl : Wziąć ją tu i teraz na stole . Jendak głód zwyciężył . Ona zniknęła z jego pola widzenia, ale nie kazała na siebie długo czekać . Skąpe skórzane wdzianko eksponujące jej nogi i biust, napewno na długo zostało mu w pamięci . W ręce trzymała kluczyki . Uwodzicielsko przejachała palcem po jego kroczu, po czym wyszła na zewnątrz . Wybiegł za nią z trudem opanowując swoje podniecenie.. Tego sie nie spodziewał . W garażu stało jego wymarzone cudeńko, a na nim - ona . ( ZAPAMIĘTAŁAM ! - Harley davidson v rod ) Nie wiedział co ma ze sobą zrobić, bo nic już z tego nie rozumiał . Mniejsza z tym . Nie wiedział czy najpierw powinien udusić ją ze szczęścia, czy odbyć jazde próbną, czy ją .. " namiętnie kochać "  No dobra, nie wiedział , czy ją wyruchać, żeby nie było zbyt sztucznie . Zdecydowała za niego - dała mu kluczyki i kask oczywiście . ;p 

10  minut, pól godziny .. godzina .. półtorej .. no ! wrócił ! . Udawając złą zaczeła mu wypominać że rzeciętny dobry seks może trwać pół godziny, z dojazdem xD . Nic nie odpowiedział, tylko ją przytulił, uniósł do góry , a jego " dziękuję " miało być to co z nią zrobił . Wziął ją na ręce i dosłownie wbiegł z nią do sypialni . Zdjął z niej wszystko co miała na sobie, przykuł ją do łóżka różowymi włochatymi kajdankami, a potem sam zaczął się rozbierać. Stał przed nią nagi, a w ręku trzymał pasek od spodni, ostrzegając, że jeżeli będzie niegrzeczna to go użyje . Złapał ją za tyłek, jednocześnie ssając jej naprzemian sutki . Gdyby nie była skuta już dawno zrobiłaby sobie dobrze . Zaczęła jęczeć coraz głośnie, co przerodziło się w krzyk, oznaczający tyle co " jeżeli zaraz mi go nie wsadzisz , to cię zabije" . zaśmiał się po czym przejechał palcem po jej wrażliwym narządzie, dla którego była w stanie mu coś zrobić  Był dziki i nieokiełznany w kolejnej minecie tego dnia . Napalony do granic możliwości, szybko założył pierwszą z brzegu prezerwatywę i  wszedł w nią . Co jakiś czas obmacywał i ściskał jej nabrzmiałe piersi . Jęk jęk .. jeden wielki jęk . Rozkosz wypływała z niej tak obficie jak miód i mleko z Ziemi Świętej . Tak, to było to . Doszli . Pierwszy razem w jednym momencie . Zmęczony opadł na łóżko, ona jednak nieustającym jękiem domagała się rozkucia z kajdanek . Złożyła delikatny pocałunek na jego klatce piersiowej . Po krótkim odpoczynku, pobegła na dół i przyniosła miskę z czekoladowym fondue . Rozkoszowali się truskawkami, karmiąc się wzajemnie, po czym zaproponowal jej współną kąpiel ..