Gabrielle .
Nathaniel powiedział mi, że trzeba nosić mundurek ale na rozpoczęcie nie trzeba. Mundurek u dziewczyn składał się ze spódniczki w kratkę, koszuli galowej, krawata, marynarki i kozaków a w lecie ze szpilek. U chłopaków z dżinsów, koszuli galowej, krawata i marynarki. Nathaniel poszedł się przebrać. Na dzisiejszy apel białą sukienkę z kokarką zawiązywaną w pasie i czarne szpilki. Założyłam marynarkę. Nathaniel pomógł mi włożył łańcuszek z diamentową łezką. Rozczesałam włosy, opadły falami na plecy. Zrobiłam lekki makijarz. Nathaniel wrócił po chwili. Ubrany był w dżinsy, bluzkę z napisami i marynarkę. Ahh wyglądał jak istne wcielenie Apolla. A przecież podobno nie lubił się stroić !!
O 11:00 pojechaliśmy samochodem do szkoły - jego samochodem. Szkoła wyglądem przypominała hotel. Z dużym boiskiem, dużą salą do wystawiania spektakli, z aulą .. Wyglądała na strasznie drogą placówkę. Kiedy weszliśmy do szkoły wszyscy się patrzyli na nas. Jego przyjaciele kiedy mnie zobaczyli zaczęli gwizdać. Przedstawił mnie swoim kolegom. Nath był strasznie popularny. Nic dziwnego. Apel trwał 2 godziny. Przez ten czas trzymał mnei za rękę. Trafiliśmy do jednej klasy. Jednak plan lekcji miał trochę inny niż mój. Klasa ogólnie miła, jego najlepszy przyjaciel z ławki - Damen. Równie przystojny co Nath przyglądał mi się. Miałam nadzieję że atmosfera pozostanie miła i przyjemna. Koło 13 pojechaliśmy na obiad do restauracji. Zamówił dla nas pizze. Potem wróciliśmy do domu. Mieliśmy zamiar wypić wino na plaży. Jednak telefon pokrzyżował nam plany .. Spojrzałam na erkan telefonu. Dzwoniła przyjaciółka z Londynu - Rebecca .. Odebrałam.
- Cześć słodko co słychać ?
Zamiast mi odpowiedzieć od razu zaczęła słabym głosem mówić. Rozłączyłam się po prawie godzinie. W oczach pokazały mi się łzy. Wybuchnęłam płaczem. Nath przytulił mnie .Spojrzałam na niego kurczowo trzymając się jego koszulki.
- Co się stało?
- Moja przyjaciółka ma białaczkę .. muszę wracać do Londynu ..
Nathaniel patrzył na mnie otępiałym wzrokiem. Nie wiedział co powiedzieć. Przełknął ślinę i sztywno kiwnął głową. Jednak do wieczora trzymał mnie w ramionach. Nie chciał pewnie by moja matka widziałam nie w tym stanie.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar