siemka;)
tak wiec dzisiejsza notka poswiecona bedzie diecie itp itd etc.
jak juz wczesniej wspominalam - mam 17 lat.
wzrost = ok. 156-157cm chyba
waga = niewiem bo sie boje wejsc na wage ale napewno pomiedzy 57-62kg
zwaze sie, jak zauwaze pierwsze zadowalajace efekty.
probowalam juz roznych diet
-ABC
-skinny girl
-50/100
-no i oczywiscie glodowki.
jest mi strasznie ciezko trzymac diete bo przewaznie jestem oslabiona i nie umiem sie wtedy uczyc, a nauka jest dla mnie wazna. chociaz nie jestem kujonem to zalezy mi na ocenach i na tym zeby sie czegos nauczyc, tak aby znalezc kiedys zadowalajaca i dobrze platna prace.
dzis zjadlam zdecydowanie za duzo.
od jutra bede pisac bilanse i zaczne cwiczenia (chociaz cwiczenia moze juz dzisiaj zaczne).
zalezy mi, aby nikt nie wiedzial o moim odchudzaniu.
wiecie co,.. mam kolezanki, ktore wcinaja dropy. m.in. takie, po ktorych nie chce sie jesc. strasznie przez to schudly. az mnie kusi do tego ale poki co sie powstrzymuje. tez dlatego ze mam swoje zasady i nie mam na to zreszta kasy.
narazie moim glownym celem bedzie stopniowe przyzwyczajanie sie do diety.
troche pobalowalam ostatnio no i nie patrzalam przeciez podczas zabawy na to, co jem.
tym bardziej, ze po % czasem robi sie straszne gastro. o ile tak to moge nazwac.
chyba do konca postu nie bede pila.
tak mnie znajomi ostatnio ponamawiali, ze czas zrobic sobie przerwe.
tym bardziej ze okazji bedzie duzo, z tego powodu, ze moj rocznik przeciez ma teraz 18stki.
a propos 18-stek = sa one jednym z glownych powodow, dla ktorego chce schudnac.
ale najwazniejszy powod to ten, ze nie znosze, kiedy ktos na mnie patrzy.
zawsze mysle ze sobie mowi, ze przeciez jestem taka brzydka, gruba i wgl.
nigdy nie bylo tak zle jak teraz.
tym bardziej ze kolezanka mi ostatnio powiedziala, ze czuje sie przy mnie szczupla.
oczywiscie sie o to nie obrazilam.
brzuch ona ma wielki, ale nogi faktycznie...
zawsze mialam wielkie.
od ponad roku z tego powodu nie chodze wogole w jeansach bo za kazdym razem w sklepie prawie placze, jak widze ten moj tluszcz.
nie moge sie teraz poddac.
wiec do konca tygodnia bede jesc tylko do 17.00
nie bede jadla slodyczy.
nie bede pila alkoholu.
bede cwiczyla codziennie oprocz wtorku (bo wtedy i tak mam trening).
a tak! jeszcze mialam napisac, ze moim celem jest 43kg;)
POSZUKUJE JAKIEGOS MOTYLKA;)
NIECH SIE DO MNIE ZGLOSI ZWOLENNICZKA PRO ANY,
CHETNA DO KONSULTOWANIA SIE W SPRAWACH DIETY I TYM PODOBNE;)