photoblog.pl
Załóż konto

Minuta zapomnienia.

Są na ziemi miejsca gdzie na każdym zegarze jest inna godzina, lecz nikt tego nie dostrzega bo dla nikogo czas nie ma znaczenia. 

Czas płynie do przodu niespostrzeżenie, wszystko wydaje się beztroskie.

Gdyby towarzyszył mi jeszcze brak problemów , które niestety nie moga się ode mnie odczepić, miejsce to byłoby dla mnie najpiekniejszą przygodą. 

Kiedy zbliżała sie data wylotu w ogóle nie byłam swiądoma co mnie czeka. Do ostatniej chwili nie mogłam uwierzyć, że mimo nienajlepszej skóry, średnio nadającej się do tak ciepłego kraju, będę tam i będę sie dobrze bawić. Bałam się do ostatbiej chwili, jednak kiedy samolot leciał już nad wyspą, zdałam sobie sprawę, że pokanałam barierę, odwazyłam się i udowodniłam sobie, że jesli czegos na prawde chcę i o czymś szczerze marzę to potrafie to zralizować. Strach nie jest mi już takim wielkim wrogiem. 

Kiedy dotarłam do hotelu, rozpakowałam rzeczyi poszłam spać by następnego dnia rozpocząć wspaniały urlop i zapomniec o rzeczywistości. Po co o niej mysleć, skoro zostawiłam ja w Łodzi. Niestety jednak nie udało mi się przed nią uciec, ponieważ to ona odszukała mnie i to całkiem szybko, bo już trzeciego dnia. Konieczność unikania słońca i słonej wody, sprawiły że smutek nieco powrócił. Jednak miejsca gdzie byłam, i które miałam zaszczyt zobaczyć, na zawsze zapamietam, bo to co zobaczyłam jest juz moje, cokolwiek by sie nie działo. BYŁO CUDOWNIE!! Chciałabym tam wrócić w tym roku i jeszcze raz poczuc zapach tej pozstroski, zapomniec o zegarku, telefonie, internecie. Być sam na sam z pięknem przyrody. 

Kiedy wsiadłam do samolotu, który leciał już do Polski, parzyłam przez szybę cały lot, oglądając jak stopniowo zmienia się widok, z pieknego bezchmurnego nieba na zachmurzone polskie niebo. Po przylocie przywitała mnie burza i ściana deszczu. Nie było to wymarzone przywitanie. Oprócz pogody przywitała mnie kolejna zmiana stanu zdrowia spowodowana zminą klimatu. Na każdym kroku coś nie tak. Gdybym pozostała w Grecji conajmniej dwa tygodnie wszystko byłoby okej, mogłabym juz sie opalać i cieszyć własciwościami slonej wody. Nie było mi jednak dane i tego żałuję. Ale obiecałam sobie, że jeszczę tam wróce! Nie daruję sobie równie pieknej przygody. Co ja mówie, nastepna będzie jeszcze piękniejsza!

A póki co niestety liczę czas i jest już 1:30 a ja nie spię, bo wspominam ile dobrego mnie spotkalo w tym całym niezbyt wesołym okresie mojego zycia. 

Grecjo, jeszcze do Ciebie wróce! <3

Dodane 20 LIPCA 2015 , exif
499