" Jezeli Ci na kimś zależy to walcz o tą osobę do ostatniej chwili. Lepiej ponieść porażkę wiedząc, że zrobiłeś co mogłeś, niż żyć w poczuciu, że zbyt wcześnie się poddałeś.."
Świadomość, że nikt Cię nie kocha - boli, i nie wazne, czy jesteś największym twardzielem w szkole czy chłopakiem nie wznoszącym się ponad przeciętną. Siedział na trawie, rozkoszując się blaskiem słońca. Zastanawiał się czym jest miłość ? Czy to bezgraniczne zaufanie do drugiej osoby ? Stawianie jej ponad siebie i swoje potrzeby? Dążenie do samorealizaji mając przy sobie tylko ją ? " Tak, to chyba wlasnie to " - pomyslał . Zakochał się, pierwszy raz. Wiedział, że to ta jedyna. Że to miłość. Dlaczego ona nie może tego zrozumieć ? Przecież traktowałaby ją jak księżniczkę. Dawałby jej wsparcie niczym najlepszy przyjaciel, zaspokajałby jej potrzeby niczym najlepszy kochanek, kochał ją niczym najlepszy mąż i zapewniłby jej bezpieczeństwo niczym Tom Cruise w "Mission Impossible ". Oddałby wszystko, absolutnie wszystko, żeby być z nią. Chciał, żeby była tylko i wyłącznie jego, żeby mówiła o nim "mój mężczyzna". Nienawidził kiedy był bezpodstawnie zazdrosny o jakiś chłopaków. Nawet o jakiś totalnych frajerów, ale bał się, że może ją stracić, że mogą mu ją zabrać.Rozmyślania przerwała mu strasza pani, która spytała jak dojść do poczty.. Z wymuszonym uśmiechem wskazał kobiecie drogę, wziął spory łyk lecha i wrócił do swojej wyobraźni .Patrząc w przyszłość widział ją w swoim granatowym szlafroku parzącą mu kawę z rana i robiącą najlepsze tosty na świecie, nie ważne, że były spalone. Dla niego i tak były najlepsze. Weekendy, gdy przynosiłby jej śniadanie do łózka, witając ją słodkim buziakiem w usta. Wspólne wieczory, gdy oglądaliby horrory na kanapie, których ona się bała. Wtedy całą noc spałaby przytulona do niego. Kochałby patrzeć na nią w takie noce. Nie spałby, tylko patrzył. Uświadomił sobie, że zwariował, miał pare dziewczyn i żadna nie zawróciła mu tak w głowie jak ta. Dla niego była najpiękniejszą, najlepszą. Nie ważne, że powie mu "nie", on nie odpuści. Dałby jej naładowaną broń, przyłożyć do skroni i pozwoliłby zrobiła to co chce. Wiedział, że o prawdziwą miłość, trzeba walczyć. On się nie podda - obiecał sobie. Zamknął oczy i zasnął.
http://www.youtube.com/watch?v=h0WslqJqQks
http://www.youtube.com/watch?v=xe9P0hf5F_8
/ Shinishi