" Okoliczności się zmieniają. Ludzie się zmieniają. Zmiana jest jednym z nieuniknionych praw natury wyciskających piętno na życiu ludzi. Popełnia się błędy, odczuwa się żal, a pozostaje tylko coś, co sprawia, że zwykłe wstawanie z łóżka przychodzi z ogromnym trudem..."
http://www.youtube.com/watch?v=RCt23Zl-5pQ
Dochodziła piata, a telefon dalej milczał. Wykończona naiwnym czekaniem - zasneła. Ta noc nie należała do najłatwiejszych. Poduszka przesiąknięta była łzami, a koszmary nie dawały spokoju. Rozmazany makijaż powoli zasychał na policzkach. Wyglądała fatalnie, i tak też się czuła.. Jeszcze nigdy jej tak nie potraktował. Zawsze ją uprzedzał, że nie może, że się spóźni, a teraz nic. To nie było do niego podobne. Obudziła się, gdy telefon oznajmił, że nadszedł sms. Była przekonana, że to wiadomośc od niego. "Pewnie coś mu wypadło"- pomyślała, a na twarzy powoli pojawiał się usmiech. Jednak to nie był on, ale ona. Przysłała MMS'a jak obściskuje sie z jej " chłopakiem " i podpisała "Zawsze dostaje to czego chce ;) ". Usmiech przygasł, w oczach znów stanęły łzy. Nie powinna być zła, przecież nigdy nie obiecywał jej niczego. Nigdy nie powiedział, że będzie tylko jej, tylko dla niej. On po prostu zakradł się do jej myśli, jakby nigdy nic. I zaczął zajmować coraz więcej miejsca w jej wnętrzu. Powoli zamieszkiwał w jej delikatnym serduszku.. Stawał się jej powietrzem. Nowym uzależnieniem. Był wszystkim, chociaż nie był idealny. Pewnie, miał wady, ale kochała go za wszystko i mimo wszystko. Nie mówiła mu o swoich uczuciach. Sądziła, ze o rzeczach oczywistych się nie mówi. Bała się, że nie odwzajemni tego co czuje. Nigdy nie pozbierałaby się gdyby ją odtrącił. A teraz ? Teraz pokaże mu, że potrafi bez niego żyć, że jest silna. Pokaże mu, że stracił kogoś wyjątkowego. Nawet jeśli życie kładzie kłody pod nogi, ona sie nie podda. Spojrzała na zegarek, siódma, czas się zbierać do szkoły. Poszła do łazienki zabierając ze sobą najładniejszą sukienkę jaką miała, zrobiła swieży makijaż, zjadła małe śniadanie i wyszła pełna nadzieji, że rozum weźmię góre nad uczucia do niego .
khekhe, Niki, Natt, wiem kochacie mnie za to, ze tak przerywam - ciąg dalszy nastąpi <3
http://www.youtube.com/watch?v=JZPWFzhGuVI
/ Shinishi
"Lubię wpychać się między ludzi i zarażać ich swoim dobrym humorem. lubię robić z siebie debila tylko po to by zobaczyć uśmiech na niektórych twarzach. lubię być optymistką, jednak też czasem potrzebuję odpocząć..."
http://kwejk.pl/obrazek/1036418
Ostatnio nie było notek w stylu "co u mnie? " Więc ogólnie to nie jest najlepiej. Długo zbierałam się z zamiarem napisanie tej notki, ale dopiero wczoraj doszłam do pewnych wniosków i pomyslałam, że się nimi podziele. Od wtorku nie chodze do szkoły, trochę mi się nie chce, trochę źle sie czuje. Sama nie wiem co mi jest. Powoli ten stan przechodzi. I nie chodzi o to, że mam problemy, bo ja ich nie mam. Z rodzicami dogaduje się zajebiście, szkołe trochę zwaliłam, ale no było - minęło. Trudno, skońćze w Maczku, albo pójdę kopac doły i chuj, nie będe się nad tym rozdrabniać. Do wczoraj nie chciało mi się zyc, i tak jak mówię, nie było źle, ale chyba chodzi o to, ze nie było tez dobrze. Życie wydawało mi się bezsensowną syzyfową pracą. Miałam na wszystko wyjebane. Ale już jest lepiej. Mam swój sens. Mam jego. Mam cudwonych przyjaciół. I się na pewno kurwa nie poddam. Szkoła ? Trudno, kurczea, jak nie ta to inna. Najważniejsze - nie załamywać się. To nie przynosi żadnych korzyści. Zawsze o tym wiedziałam, tylko chyba nie zawsze byłam tego tak pewna jak jestem teraz. Dziękuję wszystkim, którzy to czytaja, którzy otaczają mnie miłością i za cierpliwość, która darzą mnie i moj wypociny
http://besty.pl/640898
/ Shinishi
Inni zdjęcia: ;* patrusia1991gdJa patrusia1991gd:* patrusia1991gd. milluchaa;* patrusia1991gd:) patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24