Powrót z Islandii był jednym z najbardziej gorzkich powrotów w historii moich podróży więc dochodzę do siebie już od dwóch tygodni - czytając SoLL, słuchając Sigurów i pracując nad zdjęciami. Nie przepadam za codziennością.
1 komentarz
sted - 10/04/2013 5:00:00
bezbrzeżna głupota i nikczemność zasługuje tylko na bezbrzeżną pogardę i cynizm. miły cytat, chciałem zapytać czy specjalnie taki wybrałaś ale bezbrzeżna naiwność też jest be.