sny przypominają mi emocje, które zepchnęłam w najgłębsze zakamarki świadomości. będę pisać o tym pewnie jeszcze mnóstwo razy, bo strasznie burzy to moją równowagę wewnętrzną a wyrzucanie tego z siebie na krótką chwilę mi pomaga.. boję się chcieć tego, czego chcę. boję sie tego nie chcieć.
uwielbiam pisać w sposób, ktory zrozumiały jest tylko dla mnie i tylko teraz. za rok wrócę do tego wpisu i nie będę miała pojęcia co miałam na myśli. dawne trwogi znów staną się przeszłością i zrobią miejsce nowym. albo tym samym, tylko zwielokrotnionym przez czas.