Obraz 007. Haha, zgon.
Przeprowadzka. Znów. I to przed studiami. To źle, bo skoro jest przeprowadzka, a nie było rekrutacji na uniwersytety oznacza to, że... nie dostałam się tam, gdzie chcę iść najbardziej (jeszcze, jeszcze mam szanse). Przeprowadzka więc. Do końca czerwca.
Dodaję Obraz 007, bo przedstawia pokój we Wrocławiu. Swoiste pożegnanie, zero artyzmu.