Poszliśmy do parku i usiedliśmy na jednej z ławek. Fara była bardzo grzecznym psem, więc spuściłam ją ze smyczy. Od razu pobiegła w stronę małych dzieci, bo bardzo lubiła się z nimi bawić. Widziałam ich miny. Były bardzo zadowolone, tak samo jak Fara, ponieważ lubiła być w centrum uwagi.
-I co wymyśliłeś już jak mam Ci wynagrodzić dzisiejszą akcję?- zapytałam z uśmiechem.
-A myślałem, myślałem.
-I co wymyśliłeś?
-Jutro zrobimy imprezę!- powiedział z uśmiechem na twarzy.
-Ale jak? Znaczy.. Troszkę nie jasno się wyraziłam. Chodzi mi o to ile osób się na niej znajdzie i gdzie ją zrobimy.
-Myślałem już nad tym kocie. Myślałem, żeby opublikować wydarzenie na facebooku, wtedy zobaczymy ile osób się zgłosi. Jeżeli dojdzie do pięćdziesięciu napiszemy, że limit pełny, bo nie chcę wielkiego zamieszania, a zorganizujemy ją na plaży, co Ty na to?- zapytał podekscytowany.
-No dobrze.- powiedziałam i pocałowałam go krótko w usta.
Siedzieliśmy na ławce wtuleni w siebie. Oglądaliśmy bawiące się dzieci. Biegającą Farę. Obok nas przewinęło się sporo osób, na których twarze nie zwracałam uwagi. Moją uwagę jednak przykuła starsza para siedząca nieopodal nas. Byli uśmiechnięci od ucha do ucha. Widziałam jak na siebie patrzą. Ich oczy były przepełnione miłością.
-Patrz. - powiedziałam do Daniela.
-My też tak kiedyś będziemy robić. Będziemy jeździć na różne wycieczki. W góry nad morze, gdzie tylko sobie zapragniesz. Będziemy chodzili na długie spacery z naszymi dziećmi i oczywiście z Farą. Będziemy opiekować się Twoim tatą, kiedy nie będzie już pracował na takich obrotach na jakich teraz. Będziemy się po prostu kochać.-powiedział Daniel, ciągle patrząc na parę starszych ludzi.
-Naprawdę chcesz spędzić ze mną resztę życia?-zapytałam go z trzęsącą się brodą.
-Naprawdę kocie. Darzę Ciebie taką miłością jaką jeszcze nikogo innego nie darzyłem i nie wiem, co bym zrobił jakby zdarzyło się na naszej drodze jakieś nieszczęście, które by nas rozdzieliło, zabił bym się chyba.- powiedział z zeszklonymi oczami, tym razem patrząc mi głęboko w oczy.
-Skarbie, nie mów tak nawet.- powiedziałam i wtedy...
cdn...
___________________________________________________
przepraszam Was za tą beznadziejną część
miałam jej w ogóle nie wstawiać
ale Wam obiecałam
przepraszam za wszelkie błędy i niedociągnięcia
do jutra kociaki ;*
__________________________________________________