macie moje wypociny .. ;x
w prawdzie wolałabym nie dodawać dzisiaj tej notki,
bo jest tragiczna, no ale jak już coś obiecam to dotrzymuję słowa .;))
Poczułam, że ktoś całuje mnie w czoło. Troszkę się zdziwiłam, ponieważ nie wiedziałam kto to, ale gdy otworzyłam oczy wszystko było jasne. Był to nikt inny, tylko Daniel. Ucieszyłam się na jego widok i od razu się do niego przytuliłam. Spojrzałam przez jego ramię na zegarek. Było piętnaście po dwunastej. Musiałam się zdrzemnąć, pomyślałam.
-Jakie miłe powitanie. - powiedziałam uśmiechając się do Daniela.
On w odpowiedzi uśmiechnął się do mnie i pocałował mnie czule i odgarnął mi grzywkę z oczu.
-Wiesz przecież, że nie lubię Cię z tą grzywką. Ona cały czas zasłanie Ci te twoje piękne oczy.
-Oj no przepraszam - powiedziałam z uśmiechem i dałam mu kuksańca w bok.
On zrobił to samo i zaczął mnie łaskotać. Rzucałam się po całym łóżku jak opętana. Po chwoli to ja miałam przewagę, bo siedziałam na nim i zaczęłam go łaskotać. On również zaczął się śmiać i krzyczeć na cały głos, żebym przestała. Dokładnie tak jak ja przed chwilą.
- I co już masz dość ? - zapytałam ze złowrogim uśmiechem.
-A wcale nie. - powiedział i w tym momencie to ja znalazłam się pod nim. I znowu zaczął mnie łaskotać.
-Proszę przestań ! Zrobie co będziesz chciał. - i wtedy przestał mnie łaskotać.
Patrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Mogłam wpatrywać się w nie godzinami. Były po prostu cudowne. Cudowne i tylko moje. Daniel powoli zaczął przybliżać swoją twarz do mojej. Całował mnie powoli i czule po szyi zmierzając do moich ust. Kiedy był już pare milimetrów od nich spojrzał mi głęboko w oczy i namiętnie pocałował. Trwało to bardzo długo, ponieważ po oderwaniu się od siebie, nie mogliśmy normalnie oddychać.
-Mam pomysł. Może dzisiaj nie będziemy nigdzie wychodzić, tylko po prostu zostaniemy u mnie hmm? Pooglądamy jakieś filmy, porozmawiamy.
-Dobrze kocie. Powiedział i jeszcze raz mnie pocałował.Rozmawialiśmy bardzo długo. Głównym tematem naszych rozmów było to ile przetrwa nasz związek. Rozmawialiśmy też o naszej przyszłości. Koło godziny 20:40 usłyszeliśmy pukanie do drzwi mojego pokoju.
-Proszę. - powiedziałam.
-Ja jadę do Julii córcia, wrócę koło północy, pa.
-Pa tato. - powiedziałam i zwróciłam się do Daniela.
-Obejrzymy jakiś iflm?
-Dobrze. A jaki gatunek?
-Horror. - powiedziałam ze złowieszczym uśmieszkiem na twarzy.
-A masz jakieś w domu?
-Pfff. Jasne, że mam.- powiedziałam i wskazałam palcem na skrzynkę z filmami.
Od małego lubiłam oglądać horrory. Znaczy nie od małego, bo ten gatunek filmowy zaczął mnie interesować w wieku dwunastu lat. Wcześniej miałam po nich koszmary, ale one z wiekiem ustawały. Daniel podszedł do skrzynki i zaczął w niej szperać. Po chwili podszedł do mnie z płytą w ręku. Przeczytałam tytuł.
-Droga bez powrotu? Może być ciekawy.
-To co oglądamy go?- zapytał Daniel.
-Jasne włączaj.
W połowie filmu zaczęłam się robić senna. Czułam, że powoli odchodzę do krainy kolorowych snów. Daniel kiedy to zauważył wyłączył film, zgasił światło i położyliśmy się do łóżka. Pocałowaliśmy się długo i czule, po czym zasnęliśmy w swoich ramionach.
cdn...
Wy również możecie wysyłać też swoje opowiadania na
e-mail [email protected] lub na GG : 43226945.