opowiadanie1 cz.8 (moje)

Oczywiście pozytywnie. Zobaczyłam, że w salonie siedzi mój tata z jakąś kobietą. Chyba mnie zauważył, ponieważ powiedział, żebym podeszła do nich na chwilkę. Jak mi kazał tata tak zrobiłam.

-Posłuchaj chciałbym przedstawić Ci moją bliską koleżankę.
-Koleżankę powiadasz? - powiedziałam z szyderczym uśmiechem i podałam rękę "koleżance" taty. - Aleksandra, ale proszę mówić do mnie Ola, albo Olka. + powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Julia, miło mi Cię poznać. Twój tata mi dużo o Tobie opowiadał. Oczywiście same dobre rzeczy.- powiedziała i uśmiechnęła się serdecznie.
-Mnie również jest miło, ale teraz pozwólcie, że pójdę do pokoju, bo jest tak jakby, no trochę późno.

Tata spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem. Nie mogłam z niego nic wyczytać, ale nie był on taki, abym mogła się go bać, po zachowaniu taty mogłam wywnioskować jedynie to, że wyglądał na zmartwionego i zastanawiającego się nad czymś.

-Dobrze córeczko, ale jutro, to znaczy dzisiaj jak już się wyśpisz, chciałbym z Tobą porozmawiać, dobrze?
-Dobrze tato, nie ma sprawy. - powiedziałam i po chwili zwróciłam się do Julii. - do zobaczenia.- uśmiechnęłam się i poszłam na górę do pokoju.

Byłam za bardzo zmęczona, dlatego postanowiłam się nie myć, tylko od razu iść spać. Poszłam do łazienki,  założyłam pidżamę, czyli krótkie czarne spodenki i za luźną koszulkę z Linkin Park. Wróciłam do pokoju, położyłam się i wzięłam do ręki telefon. Miałam jedną nieodczytaną wiadomość od nieznajomego numeru. Odczytałam ją i trochę się zdziwiłam.

cdn wieczorem. ; >>