Jego treść była następująca :
"Słuchaj, przepraszam, że to zrobiłem. Sam nie wiem, czemu tak wyszło. Chciałbym Cię za to bardzo przeprosić. Spotkamy się i porozmawiamy o tym ? Możesz przyjść ze swoim chłopakiem, jeżeli się czegoś boisz. I przy okazji oddasz mi bluzę, chyba, że chcesz ją zatrzymać, hehe. Marcin :)"
Nie musiałam się długo zastaniawiać o kogo chodzi, ponieważ od razu skojarzyłam fakty.Odpisałam szybko Marcinowi:
"Dobrze nic się nie stało. Zamiast odwzajemniać pocałunek, powinnam dać Ci porządnego plaska w twarz i uciec, ale nie.. Głupia wariatka ze mnie i tyle. A bluzę oddam Ci jak się spotkamy. Nie wiem kiedy. Teraz mam zamiar spędzać więcej czasu z Danielem, ale jak będę miała zamiar się spotkać to dam Ci znać, pa. Olka ;))"
Odłożyłam telefon i odwróciłam się w stronę okna. Myślałam o Danielu. Byłam już bardzo senna i powieki powoli mi się zamykały, gdy nagle usłysłyszałam dźwięki mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz. Daniel. Odebrałam.
-Co chcesz misiu? -zapytałam ospałym głosem.
-Obudziłem Cię? - zapytał również ocheypłym głosem.
-Nie, ale już prawie spałam. No to po co dzwonisz?
-Przepraszam Cię, że dzwonie tak teraz z byle powodem, ale chciałem Ci powiedzieć, że nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię mam. Kocham Cię nad życie i nie wiem co bym zrobił, gdyby coś Ci się złego stało. Kocham Cię kocie!
-Nie przepraszaj, nie masz za co przepraszać. Jak na razie nic złego mi się nie dzieje i miejmy nadzieję, że tak zostanie. Też Cię kocham skarbie.
-Spotykamy się jutro?- zapytał.
-Oczywiście, przyjdź jutro,to znaczy dzisiaj, po mnie, to gdzieś pójdziemy, dobrze?
-Dobrze, do zobaczenia kochanie.
-Pa skarbie.
Po odłożeniu telefonu zapadłam w sen. Obudziłam się o 09:27. Poszłam się umyć. Nie prostowałam włosów. Ułożyłam tylko grzywkę i spryskałam ją lekko lakierem. Wyszłam z łazienki. Ubrałam się w jeansowe spodenki i czarną koszulkę na ramiączka, do tego założyłam całą masę kolorowych bransoletek na lewą rękę, a na prawą założyłam tę, którą dostałam od mojego skarba. Zeszłam na dół i zobaczyłam tatę siedzącego w kuchni i pijącego kawę. Podeszłam do niego i dałam mu całusa w policzek.
-Cześć tatuś. Chciałeś ze mną porozmawiać, tak?
-Cześć córcia. Tak usiądź. Nie chcę, żeby to jakoś dziwnie zabrzmiało, ale.. Ty zdaje się znowu jesteś z Danielem i ułożyłaś sobie jakoś życie, a ja chciałbym zrobić to samo. Nie zrozum mnie źle, ale ja z Julią, to coś więcej niż tylko przyjaciele. Jesteśmy razem od miesiąca, a spotykaliśmy się od czterech miesięcy. Mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci to? Jeśli tak to powiedz.
-Tato, żartujesz sobie? Oczywiście, że mi to nie przeszkadza. Cieszę się razem z Tobą, a Julia wydaje się być na prawdę sympatyczną kobietą. Zyczę Wam szczęścia. - powiedziałam podeszłam do niego i się przytuliłam.
Potem poszłam na górę i wzięłam ksiązkę do ręki "Pamiętnik Narkomanki". Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać.
cdn...
Dzisiaj dostałam pierwszą część opowiadania od pewnej dziewczyny.
Dodam ją od razu po tym jak skończę moje bazgroły, ponieważ nie chcę robić bałaganu z opowiadaniami.
Wy również możecie wysyłać też swoje opowiadania na
e-mail [email protected] lub na GG : 43226945.
a poza tym..
dziękuję za tyle pozytywnych opinii na temat mojego opowiadania
to naprawdę bardzo pomaga w pisaniu dalszych części
dziękuję, że jesteście razem ze mną kochani.
3majcie się ciepło i do jutra . :))